Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Głupie pytania > Sztuka zabijania
k0curek
k0curek - Superbojownik · 3 lata temu
Dwóch gości wpada pod wodę i jeden drugiego tam dusi.
Czy zatrzymanie wydechu człowiekowi pod wodą przyspiesza jego śmierć?

Jez_z_lasu
zatrzymanie oddechu może i nie, ale wstrzymanie dopływu świeższej krwi do mózgu może mieć wpływ

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Jez_z_lasu
W sumie po dłuszym zastanowieniu podduszanie to jedna z technik ratowników wodnych służąca do wyłączenia topielca, aby nie pociągnął w dół.

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
mordak - Bojownik · 3 lata temu
k0curek
pytanie naiwne, choć zgodne z profilem
nie ma to żadnego znaczenia dla organizmu
czy na pasku przy klamce, czy we wodzie się dusi,
no i, nie potrafię odnieść się do tytułu wątku.

jabba_the_hutt
jabba_the_hutt - Superbojownik · 3 lata temu
:k0curek Tak na chłopski rozum to raczej spowodowanie wydechu robi robotę


--
https://dn.ht/picklecat/

k0curek
k0curek - Superbojownik · 3 lata temu
:mordak

Zrobiłem sobie maraton Bondów i w jednym z odcinków była taka scena - Bond z przeciwnikiem wpadli pod wodę i po ciężkiej walce w końcu Bond przeciwnika zadusił. No i właśnie zastanawiałem się czy ściśnięcie szyi przeciwnika pomogło Bondowi w czymkolwiek (poza jakimś tam unieruchomieniem go). Bo jak jabba_the_hutt zauważył, skuteczniejsze byłoby chyba ściśnięcie przeciwnikowi klatki piersiowej, żeby z niego wypchać powietrze.

nevya
nevya - Bojownik · 3 lata temu
:k0curek , jeżeli tak stawiasz sprawę to oczywiście, że taka osoba szybciej się udusi.

Tonięcie pod wodą to w zasadzie całkiem długi proces - tylko pierwsze 30-90 sekund to walka o utrzymanie powietrza (proszę nie kwestionować, mówimy o średniej i sytuacji zaskoczenia, fakt jednak, że to ta wstępna faza może się wydłużyć), później zaczyna się walka o nie robienie wdechu - robi się serie małych wydechów, a wodę się połyka. To trwa jakieś 30-60 sekund. Później deficyt tlenu i nadmiar CO2 silnie pobudza układ oddechowy, który wymusza wdech Człowiek jest nadal świadomy, mimo oporu jego płuca wchłaniają wodę. Zdarza się, że ktoś jeszcze daje radę połykać wodę, a jeśli się wynurza to zaciąga mieszkankę powietrza i wody. Może dojść do torsji, a wymioty mogą trafić do dróg oddechowych. To trwa 60-90 sekund, a tonący dalej może być świadomy. Dopiero w kolejnych 60-90 sekundach zanika czucie, a niedotlenienie układu nerwowego powoduje zatrzymanie "oddechu" i utratę przytomności. Tonący nadal może być niebezpieczny i chwycić ratownika, ale tylko jeszcze przez minutę, bo po tym czasie jest koniec, jakieś ostatnie agonalne wdechy.

Natomiast ucisk na szyję jest "szybszy" - gdy toniesz krew dalej jest w obiegu i natlenia komórki, dobre uciśnięcie szyi powoduje zatrzymanie przepływu krwi do mózgu, nieodprowadzanie CO2 i utratę przytomności. Taką technikę stosuje się w sportach walki więc to wydaje się być dość powszechną wiedzą.

:jez_z_lasu , topielca nie trzeba wyłączać bo już nie żyje.
Ostatnio edytowany: 2020-12-10 23:35:15

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
mordak - Bojownik · 3 lata temu
:nevya
nie interesuje mnie sztuka zabijania tonącego, ale dobrze opisałeś proces topienia się,
trzy razy się topiłem, raz nawet z filmem z życiorysu od najmłodszych lat no i w końcu pływać się nauczyłem, choć pływać umiałem, nie wiedziałem jak się w wodzie oddycha, a zasada jest prosta, kiedy masz głowę pod wodą wypuszczaj miarowo powietrze ustami i nosem, ale nie do końca, kiedy głowę wynurzasz kończ wydech, i łapiesz powietrze automatycznie wystarczy pól sekundy i znowu głowa pod wodę ,dla czego pod wodę? bo głowa waży około jedną dziesiątą
masy ciała, i masz rację, skutkiem nie skoordynowanych ruchów wykonywanych w panice jest zachłyśnięcie a to już jest gwóźdź do trumny, na zachłyśnięcie w wodzie nie ma cwaniaka,
nawet dla wytrawnego pływaka, ja ratuję się obrotem na grzbiet,

nevya
nevya - Bojownik · 3 lata temu
:mordak , mam wrażenie, że pływania uczył się Servin i za każdym razem pisał petycję do ratowników o wyciągnięcie Cię z wody

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
wisz-nu - Superbojownik · 3 lata temu
czyli, żeby przyspieszyć czyjeś utopienie, to pod wodą należałoby zastosować chwyt Heimlicha?

--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.

Hubert77
Hubert77 - Superbojownik · 3 lata temu
:mordak Czyli po słownik, który wypadł Ci do wody, jednak nie zanurkowałeś?

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
mordak - Bojownik · 3 lata temu
:nevya
nie naśmiewaj się to że miałem szczęście nie znaczy że nie wyciągnąłem wniosków,
pływam lepiej niż dobrze, więc, bez obawy.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
mordak - Bojownik · 3 lata temu
:Hubert77
z super bojownikiem nie dyskutuję,
za wysokie progi na bojownika nogi

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
analisa - Superbojowniczka · 3 lata temu
Przynajmniej duszony się nie utopi

nevya
nevya - Bojownik · 3 lata temu
:mordak , piszesz, że topiłeś się trzy razy, więc chyba kurła niespecjalnie z tymi wnioskami ale, ale... ja się nie naśmiewam, po prostu zwracam uwagę na fakt, że wybrałeś dość kiepski sposób nauki pływania. nauka oddechu to jest fundament przy nauczaniu dzieci, zanim jeszcze cokolwiek zaczną robić na głębokiej wodzie, ale lepiej późno niż wcale
Forum > Głupie pytania > Sztuka zabijania
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj