Przy kolacji moja miła
takie zdanie mi rzuciła:-
Twe zachowanie do cna mi obrzydło
Bo ty palcami wyżerasz powidło
a przecież palce do innych są celów….
??
??
Np sięgnąć ps ‚stówkę’ w portfelu?
Wniosek był jasny:-
- mam ‚przechlapane’
Zaś potem …
…………zrobiła oczy ‚maślane’
I jasnym się stało
( Powiedzmy że prawie)
że sen przeżywa-jak mówią- na jawie.
Głaskając przy tym naszego kota.
Ps.
O ilu mogła marzyć ‚banknotach’
takie zdanie mi rzuciła:-
Twe zachowanie do cna mi obrzydło
Bo ty palcami wyżerasz powidło
a przecież palce do innych są celów….
??
??
Np sięgnąć ps ‚stówkę’ w portfelu?
Wniosek był jasny:-
- mam ‚przechlapane’
Zaś potem …
…………zrobiła oczy ‚maślane’
I jasnym się stało
( Powiedzmy że prawie)
że sen przeżywa-jak mówią- na jawie.
Głaskając przy tym naszego kota.
Ps.
O ilu mogła marzyć ‚banknotach’
--
Na wyczyny /teściowej,rządu,..itp/ oka nie przymykaj! Chyba że drugim patrzysz przez wizjer celownika. *##* Jest grzech który ksiądz wybacza mi ZAWSZE, ja sobie NIGDY. To grzech abstynencji!!