Film polski, z lat 70 chyba. Fabuła - koleś chce sobie kupić wymarzony samochód. Nie byle jaki, bo amerykański (Amerykański? Długi?). Marzy tak, że wręcz choruje na to auto. Zatrudnia się jako pomocnik fotografa, potem przejmuje zakład. W końcu udaje mu się spełnić marzenie i nabywa furę (Oldsa czy tam Pontiaca, nie pamiętam już). Wraca triumfalnie do wsi, gdzie się obraża na wszystkich, którzy mu mówią, że zakup był niezbyt udany (bo zazdroszczą mu i tyle). No i koniec końców okazuje się jednak, że kupił auto, które go przerosło i finansowo pogrążyło. Ktoś coś? Jakimś tytułem podrzuci?
--