Kiedy wprowadzono stan wojenny do zakładów dotarli komisarze wojskowi mający nimi zarządzać. Ponieważ nie byli fachowcami to zarządzanie było całkiem wesołe, ale ja nie o tym. W porcie komisarzem był m.in. komendant kasyna oficerskiego
Po jakimś czasie pozwolono na druk czasopism, wyszła "Polityka", w której stwierdzono, że wg badań 51% społeczeństwa popiera stan wojenny.
Komisarz się wściekł!
- Wszyscy popierają! - ryczał. Nie wolno tych kłamstw rozpowszechniać!
Przypomnę, że "Polityka" w tamtym czasie była mocno prorządowa, kierowana m.in. przez Rakowskiego.
- Nieprawda! Kłamliwe badania! Wszyscy popierają stan wojenny!
Jak to miło dwa razy przezywać coś podobnego. Przynajmniej człowiek wie jak to się skończy