Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Hyde Park V > Kto to tutaj się tak tym majorem galopował?
Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 3 lata temu
Bo dawnom takiego ideologicznego pierdololo nie czytał

https://galopujacymajor.wordpress.com/2021/04/10/safari-zapierdolu-czyli-fizyczna-praca-libkowych-dzieci/?fbclid=IwAR2zdK0E3CC1KQTe3nAFus5_BBUBOTA4LvM6oYl9epsWEdwl8If6oVdcEB0

Ze wszystkich mediów portal społecznościowy twitter dostarcza najwięcej emocji, ale też najwięcej prawdy. Bo emocje to prawda. Pierwsza reakcja i pierwszy komentarz mówi o tobie więcej, niż ci się może wydawać.

Nie inaczej jest w przypadku pracy dzieci, która to praca ma być wedle polskich liberałów aż takim dobrodziejstwem. W pewnym uproszczeniu mówimy o dwóch rodzajach sytuacji. Pierwsza, gdy praca jest przymusowa, to jest, żeby dziecko dostało jakiekolwiek pieniądze, musi pracować. Druga, gdy praca jest dobrowolna, czyli żeby dziecko dostało coś ponadto, co dostaje, to powinno sobie dorobić. W tym pierwszym przypadku mamy więc do czynienia z przymusem ekonomicznym. To niekoniecznie musi być ogromna bieda. To może być proste „nie mam” rodziców w odpowiedzi na pytanie o pieniądze na konkretne dziecka potrzeby. Taka sytuacja miała miejsce za PRL. Jak wiemy, największą wadą PRL, obok braku wolności politycznych, była bieda. Wiele słyszeliśmy o pustych półkach i o tym, jak to się biednie żyło. Większość młodych osób, a także dzieci, musiało sobie dorabiać. Wydawać się więc może, że skoro bieda jest zła, to przymus dorabiania przez dzieci w PRLu też powinien być zły, prawda? Tymczasem dowiadujemy się od naszych, kochanych libków, że PRL był straszny, ale jednocześnie jak to wspaniale było tyrać za grosze.

I tu dochodzimy do punktu drugiego, czyli dobrowolnej pracy dzieci. Czyli, że dzieci otrzymują od rodziców pewien pakiet, ale jeśli chcą czegoś więcej, to muszą sobie na to już zapracować. Rodzice, owszem, mają pieniądze, ale są rozsądni i nie będą dzieci rozpieszczać

Co ciekawe, w tej historii pracą jest głównie praca fizyczna. Dzieci muszą sobie na coś zasłużyć robotą fizyczną. Dlaczego akurat fizyczną? Dlaczego akurat nie, ja wiem, nauka dodatkowego języka. Rozwijaniem zainteresowań. Dlaczego robotą własnych rąk a nie umysłu?

Po pierwsze, dlatego że w ten sposób nauczą się szacunku do pracy fizycznej. To dosyć ciekawe, bo to oznacza, że ta praca z definicji jest jakoś szacunku niegodna. I trzeba dopiero reedukacyjnych zajęć, aby dziecko pracę taką szanowało. Pytanie tylko jak nauczyć szacunku do innej pracy niż fizyczna? Też trzeba naśladować?

Po drugie, dlatego, że praca fizyczna jest pewną egzotyczna wycieczką klasy średniej do ludzi pracy fizycznej. Swego rodzaju Safari, gdy jedni na moment wpadają do świata drugich, mają się natrudzić, przerazić i uciec. Nikt przecież z klasy średniej nie chce dawać dziecka do zawodówki i do pracy fizycznej na zawsze. Ale taka wizyta na safari przez wakcaje dobrze dziecku zrobi i czegoś, jak to bywa w zoo, je nauczy.

Po trzecie, takie dorabianie fizyczne przez dzieci powielaniem przez dzieci zachowań rodziców, a więc wzorcem konserwatywnym. Co w tym złego – ja tak robiłem za młodu. Polski liberalizm jest bardzo zachowawczy, a na osi progresja- konserwatyzm jest właśnie konserwatywny. Nie chodzi o to, żeby dzieciom było wiele lepiej, ale żeby było ciut lepiej, ale jednocześnie podobnie. Polskie dzieci mają być odwzorowaniem rodziców ich wierną, ciut lepszą, ale jednak ich kopią.

Po czwarte, doświadczenie pracy fizycznej, daje moralny glejt na krytykę tych fizycznych robotników. Haha, akurat coś o pracy wie, bo 23 lata temu pracowałem tydzień w masarni. Jednym z najczęstszych przypadków dowodzenia nieróbstwa klasy ludowej są braki kadrowe przy zbieraniu owoców i warzyw. Przecież to łatwe, sama zbierałam przez jedne wakacje, niech nieroby wreszcie zaczną pracować. No właśnie, łatwe to może być jako odskocznia i dodatkowe zajęcie „kiedyś tam”, ale nie pomysł na życie, którym trzeba utrzymać rodzinę.

Po piąte, praca dzieci to źródło taniej siły roboczej dla lokalsów. Płaci się dzieciom mniej i to z łaską, jakoby wyświadczało się tym dzieciom ogromną przysługę. A to znowu rzutuje na dalszy obraz świata. Praca fizyczna nie może być droga, bo przecież nawet ja, za dzieciaka, potrafiłem ją wykonywać! W ten sposób osoba pracując za półdarmo nabywa przeświadczenia, że tę pracę fizyczną, owszem może i trzeba szanować, ale że ona z definicji musi być tania. Stąd te wszystkie postukał, popukał i wziął 100 PLN, skandal!

Po szóste, przez pracę dzieci należy je wychować. W istocie jednak antyroszczeniowo wytresować. Dostać niską płacę za pracę fizyczną ma już na starcie tak ustawić mindset, żeby niczego i od nikogo się nie domagać. A już prosić o wsparcie w ogóle. Prośba o wsparcie jest słabością. Domaganie się podwyżki to jest bezczelność. Dlatego też jesteśmy tak mało uzwiązkowionym i tak bardzo pokornym społeczeństwem

Po siódme, wreszcie, dziecko pracujące fizycznie, coś robi, a nie w wolnym czasie bąki zbija. To jest ta libkowa kultura „zapierdolu”. Wolny czas jest podejrzany, Polak nie może odpoczywać, nawet mały Polak. Ciągle musi coś robić, ciągle zostawać po godzinach. Tylko praca jest pożyteczna. Więc tej pracy powinno być jak najwięcej. Polacy są narodem pracoholików, nie potrafią spędzać wolnego czasu bez wyrzutów sumienia. I przy pracy dzieci dodatkowo przerzucają to najmłodszych. Nie rozumieją, że o wiele bardziej przydatne od koszenia trawnika jest umiejętność pracy w zespole, od czego są właśnie zespołowe zabawy i że odpoczynek to powinna być 25% dnia a nie 5%, bo inaczej świat się zawali.
Ostatnio edytowany: 2021-04-10 20:54:43

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

I_drink_and_I_know_things
To jest razemicki debil. Inna rzecz, że wszyscy razemici to debile.

--
A Lannister always pays his debts

nevya
nevya - Bojownik · 3 lata temu
:thurgon , przygwoździłem w międzyczasie częściowo i powołałem się na ten sam tekst

Gość oderwany od rzeczywistości. To chyba dla niego praca fizyczna albo praca dzieci to safari. Jak się nigdy nie miało takiej potrzeby żyjąc w cieplarnianych warunkach to taki obrazek jak dziecko szukające pracy to czysta abstrakcja. Albo chore przywiązanie do tradycji prawaków
Ostatnio edytowany: 2021-04-10 21:30:57

miss_cappuccino
miss_cappuccino - Superbojowniczka · 3 lata temu
"libkowe" to skrót od liberalizmu, Libii czy libacji?

--
.../Edytowanie postów jest dla mięczaków!

miss_cappuccino
miss_cappuccino - Superbojowniczka · 3 lata temu
btw. i dlaczego osoba popierająca Razem wypowiada się z pogardą na temat liberalizmu? Od kiedy to się tak popierdoliło? Przecież przynajmniej w kwestiach światopoglądowych "lewica" w Polsce jest teoretycznie liberalna i za to między innymi nie lubiła się do tej pory z "prawicą", która jest konserwatywna społecznie i ekonomicznie. To teraz co?

--
.../Edytowanie postów jest dla mięczaków!

gen_Italia
gen_Italia - Amator trójkątów · 3 lata temu
:miss_cappuccino

https://www.youtube.com/watch?v=Zer-k7RgYCU

Mam nadzieję, że pomogłem

--
Forum > Hyde Park V > Kto to tutaj się tak tym majorem galopował?
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj