Poeta i fraszkopisarz Jan Sztaudynger
podpisał w szpitalu zgodę na operację:
„Mam was wszystkich w dupie,
Róbcie, co chcecie przy mym kręgosłupie!”.
...............
13 listopada 1924 roku Szwedzka Akademia Nauk uhonorowała Literacką Nagrodą Nobla autora powieści "Chłopi", Władysława Reymonta.
Jak można było się spodziewać nagroda pieniężna szybko stała się źródłem zmartwień pisarza. Przyjaciel Noblisty, Kornel Makuszyński wspominał:
"Założyliśmy naprędce biuro statystyczne i zaczęliśmy dodawać finansowe pozycje wszystkich listów, z wyjątkiem oczywiście tych, których autorzy, niezwykle skromni, zostawiali wysokość sumy do osobistego uznania".
Reymont z Makuszyńskim obliczyli, że "dobrzy ludzie" chcieli od pisarza dostać 348 tysięcy złotych.
"Zrozumiałem niemą zgryzotę Reymonta. Ten człowiek, siedząc na stosach tych listów, obmyślał, gdzie pożyczyć sto czterdzieści osiem tysięcy brakujących złotych, gdyż dostał tylko dwieście”.
...............
Bronisław Geremek opowiadał o swoim spotkaniu z premierem Waldemarem Pawlakiem i szefem jego doradców - prof. Franciszkiem Mleczko.
- Spotkałem się z panem premierem w gmachu parlamentu. Pan premier Pawlak milczał, ja słuchałem, Mleczko notował.
...............
MERYL STREEP: "Tyle lat zmarnowałam na rozmyślania o tym, że nie jestem wystarczająco ładna, nie mam ciała Jessiki Lange i nóg kogoś innego. Co za strata czasu!".
..............
BARBARA KRAFFTÓWNA o ERWINIE AXERZE*: Uwielbiał płeć żeńską. Był koneserem(...). Warunki, w jakich się egzystowało w Teatrze Współczesnym, były przaśne. Jedna garderóbka męska i jedna żeńska. No i bufecik, wokół małego stoliczka stłoczeni i: analizy artystyczne, przytulanki, odpoczywanki z głową na ramieniu. Przyszła moda tak zwanych biodrówek. Było upalnie, no i tak stoimy przytuleni, coś opowiadamy, bardzo poważna analiza. Czuję, że Erwin tu pogłaskał, tam pogłaskał, tu przytulił, ale dalej analizujemy, sprzeczamy się. Czuję, że rączka mi wchodzi w te biodrówki z tyłu. Nagle widzę, że koledzy też widzą rączkę wchodzącą coraz głębiej, i tak sobie błądzi ta rączka z tyłu, błądzi i błądzi. A tu dyskusja trwa w najlepsze, myślę: Uuu, zaraz będzie pewnie jakiś komentarzyk. Mówię: "Erwinie kochany, nie pamiętam, czy mam w umowie tę rączkę w spodniach, czy nie mam w umowie?". Zapadła cisza. Rączka się po chwili wysuwa. On mówi: "Ja też nie pamiętam".
* Remigiusz Grzela, "Z kim ci tak będzie źle jak ze mną", wydawnictwo Otwarte, Kraków 2020, s.19.
anegdoty o sławnych Polakach (fb)
anegdoty teatralne, filmowe i muzyczne (fb)