Ożenił się facet z piękną blondynką, ale taką, niestety, niezbyt wierną. Pewnego dnia wraca z pracy wcześniej do domu i znajduje w ich małżeńskim łożu obcego, nagiego faceta. Ciężko wzdychając podchodzi do szafy, otwiera ją i mówi:
- Ile razy mam ci powtarzać, ty tępa dzido, że to on ma się chować do szafy, a nie ty?!