Bohaterka:
Ewa lat prawie 8 (której wcześniejszy "występ" opisywałam tutaj: https://joemonster.org/phorum/read.php?f=3&i=1271619&t=1271619)
Leniwe popołudnie. Ewa kica i coś tam do siebie gada, ja robię sobie herbatę, chłopaków jeszcze nie ma (jeden w żłobku, drugi w pracy). Z głośników leci Radio Nowy Świat, w którym za chwilę ma się rozpocząć audycja dotycząca szczepień – wybrzmiewa więc dżingiel z tekstem: „szczepić się czy nie szczepić…”.
Ewa przystaje i stwierdza: „O, nowy hamletowy tekst…”
Myślę sobie: no, bystre mam dziecko! Cytat z Hamleta kojarzy i jeszcze potrafi rozpoznać jego parafrazę, super!
Po czym dziecko dodaje: „…ale mój ulubiony to jednak: sikać czy nie sikać!”
Ewa lat prawie 8 (której wcześniejszy "występ" opisywałam tutaj: https://joemonster.org/phorum/read.php?f=3&i=1271619&t=1271619)
Leniwe popołudnie. Ewa kica i coś tam do siebie gada, ja robię sobie herbatę, chłopaków jeszcze nie ma (jeden w żłobku, drugi w pracy). Z głośników leci Radio Nowy Świat, w którym za chwilę ma się rozpocząć audycja dotycząca szczepień – wybrzmiewa więc dżingiel z tekstem: „szczepić się czy nie szczepić…”.
Ewa przystaje i stwierdza: „O, nowy hamletowy tekst…”
Myślę sobie: no, bystre mam dziecko! Cytat z Hamleta kojarzy i jeszcze potrafi rozpoznać jego parafrazę, super!
Po czym dziecko dodaje: „…ale mój ulubiony to jednak: sikać czy nie sikać!”