Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Kawały Mięsne > Gdzie ja trafiłem?!
Shameus
Shameus - Superbojownik · 3 lata temu
Dzisiaj miałem porąbaną sytuacje, o której myślę do teraz. Takich rzeczy nie spotka się często...
Postanowiłem zaszaleć i zamiast jeść – jak to w pracy bywa – podgrzewanego gotowca, zorganizować sobie obiadek z dowozem. Miasta nie znam, to „koniec języka za przewodnika”. Po krótkim wywiadzie otrzymuję informację, że naprzeciw sklepu znajduje się restauracja i tam mogę zjeść. Spoko, już mordka mi się raduję. Idę na przerwę.

Restauracja, hm..., raczej przybytek spod znaku „barak z jadłem na wagę”, wystrój w stylu Cygan III, ale drzwi otwarte. Zaryzykuję. I faktycznie można tu zjeść, bo w środku siedzą dwie osoby. Siedzą i JEDZĄ! Normalnie, jak za dawnych czasów, siedzą i jedzą. Szklane talerze, metalowe sztućce, szklanki na kompot. Full wypas. Ekhm, luksus, jak na ten czas. Stałem na tyle długo, zdziwiony tą sytuacją, że za kontuarem pojawiła się niewiasta o wschodnim akcencie i zagaiła, czy może „bydy jad”. No, „bydy”, a co! Wybrałem, co oczy chciały. Chcę zapłacić.
- Kartą można? – pytam.
- Nie, głotówka – odpowiada niewiasta. Sili się, żeby to brzmiało po polsku ale za cholerę jej nie idzie.
- Ale nie mam gotówki, tylko kartę.
- (wzdycha) Dawaj. – Odpala terminal.
Zbliżam kartę i kątem oka widzę, że na końcu lady stoi wyłączona kasa fiskalna. Dziewczyna daje mi potwierdzenie, a ja pytam o paragon, wskazując na kasę.
- Paragunu nie, maszyna nie dzieła.
- Jak to?
- Szefu nakazał wyłączyć.
Nie to, żebym był jakimś upierdliwcem, ale buda wyglądała tak, że raczej jedzenie dupy nie urywa. A jakby jednak jedzenie dupę urwało, to chciałbym mieć kwit, gdzie się zatrułem. Pokiwałem głową ciut zdziwiony, biorę talerz (ale to jest fajne, no!) i idę usiąść. Siadam, jem. Smaczne, więc jestem uradowany.
Nagle dziewczyna woła do mnie.
- Ty?! Dlatego ty gotówki nie ma?
- Nie noszę.
- Gotówki nie ma?
- W sensie, pieniędzy?
- Da, pieniędze, diengi, kesz (cash?)
- Mam, na karcie.
- Jakby miał gotówkę, to może ze mną porozmawiać.
Podniosłem głowę znad talerza i patrzę na nią. Nie do końca dotarło do mnie, co mówiła, ale też rozmawiać nie mam ochoty.
- Pani tu gotuje, czy co?
- Nie gotuju, czas co pomogę w kuchni. A, mogę ci coś rozgrzać...
- W sensie, jakieś danie specjalne?!
- Ty mnie dasz gotówkę, a ja cie podgrzeje... Na pewno zmarznięty facet jesteś.
Zamurowało mnie. Faceci jedzący pod oknem zaczęli się gapić na mnie, więc i ja na nich, i chcę się jakoś upewnić czy aby słyszą to, co ja. I jeden przerywa niezręczną ciszę.
- Wie co mówi...
Gdzie ja trafiłem?! Nagle zza „zasłony” oddzielającej salę od kuchni (?) wychodzi laska odwalona tak, że łoooo. Krótka, złota mini, szpilki, czarna kamizelka (nawet elegancka), z wcięcia kamizelki wystaje biust, tez spoko. I odzywa się po ukraińsku do pracownicy.
Zrozumiałem niemal wszystko z monologu, ale szło to mniej więcej tak:
- Co się odzywasz? W pracy nie jesteś! Jak chcesz klienta to wieczorem go umawiaj albo jutro!
I nagle ta „złota” zwraca się do mnie:
- Ty chciał paragon? Zadzwonię do szef, zaraz przyjedzie.
- Aaa, nie, nie trzeba...
Odłożyłem sztućce, zostawiłem jedzenie, grzecznie podziękowałem i wyszedłem natychmiast.

--
I am the law!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Another - Superbojownik · 3 lata temu
"I jeden przerywa niezręczną ciszę.
- Wie co mówi..."

Tu parsknąłem śmiechem ;)

Peppone
Peppone - Nowy Ruski · 3 lata temu
Fiu fiu, biznes mocno oparty na synergiach!


--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry! Postaw mi kawę na buycoffee.to - teraz można również przez Paypala i Google Pay

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
krzycz22 - Superbojownik · 3 lata temu
Głodny wyszedłeś?? Bez sensu...

Jez_z_lasu
:krzycz22
przecież jak tak się dopytywał o paragony i o to czy pani tam pracuje to takie czerwony lampy się nad nim zapaliły, że jak "szef" by przyjechał to już nie miałby czm jeść ;)
pewnych pytań się nie zadaje. przecież tam nie da się zatruć, jedzenie musi być lepsze niż w 3 gwiazdkach, co najmniej takie jak w domu, żeby faceci mieli ochotę na inne atrakcje. taki z bolącym brzuchem przecież nic nie zdziała.

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 3 lata temu
:jez_z_lasu W takich przybytkach to facetom leje się wódkę, a panienkom wodę. Właśnie po to, żeby za dużo nie mogli.

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
kombinator_83 - Superbojownik · 3 lata temu
Pośmialiśmy się a teraz dawaj adres ;)

duch69
duch69 - Bojownik · 3 lata temu
:shameus
A żona?

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
orko - Superbojownik · 3 lata temu
w szczycie zakażeń widzi jedzących spokojnie w barze i kartą chce płacić, paragonu żąda...
Obsługa więc słusznie wnioskuje: albo wariat, albo kapucha z urzędu. O tyle, że instynkt samozachowawczy zadziałał przed przyjazdem szefa. Aż dziw, bo być może zszedłbyś jeszcze tego dnia na choroby towarzyszące, znaczy się na zapalenie płuc od zimnego noża w plecach.
Ostatnio edytowany: 2021-03-04 07:16:33

filand
filand - Bojownik · 3 lata temu
Czy było

filand
filand - Bojownik · 3 lata temu
:filand
Korekta.
Czy było jajko

Ektrom
Ektrom - Superbojownik · 3 lata temu
Do byłby rzadki moment, w którym w gastronomii łapie się chorobę drugiego końca ciała

--
Żryj długo i szczęśliwie.

Kokeeno
Kokeeno - Superbojownik · 3 lata temu
:shameus "Gdzie ja trafiłem?"

Jak to gdzie: do lokalu z konsumpcją...

--
Live For The Moment

Manecki
Manecki - Superbojownik · 3 lata temu
Podłączam się do pytania, które zadał :kombinator_83, bo kolega pytał:
Dawaj adres!

--
Robię dobrze.

soyer
soyer - Superbojownik · 3 lata temu
:shameus
dołączam się: dawaj adres, kolega już kurtkę zakłada i leci do bankomatu

otto
otto - Superbojownik · 3 lata temu
Uwaga, podaję adres gdzie to się wydarzyło:


www.joemonster.org

drPepper
drPepper - Superbojownik · 3 lata temu
:Shameus zona aby nie czyta jm?

zeby pozniej znowu nie bylo ze chciala podlaczyc telewizor i cie prad kopnal

quetzalcoatl
quetzalcoatl - Superbojownik · 3 lata temu
Tyle czasu minęło, a adresu niet? Czyli że to fejk jednak był?

lukashero
:quetzalcoatl Nazwalbys Harrego Pottera fejkiem?

--
Lepiej spróbowac, niz nie spróbowac i żałować.

joemamut
joemamut - Superbojownik · 3 lata temu
:duch69 A żona będzie w wannie sprawdzać nową suszarkę.

Shameus
Shameus - Superbojownik · 3 lata temu
Ja nie napiszę, gdzie to się działo! Nie, nie, nie! Ale wspomnę tylko, że sytuacja nadal "we mnie siedzi".

Brak paragonu rozumiem - szef nie chce wykazać pracy przed USem, żeby nie bulić mandatów w Sanepidzie. Ale transakcja kartą zostawia ślad. To tak formalnie.

A co dziewczyny tam robią z klientami, to ja nie wnikam. Ewidentnie nie dają tylko zupy.


--
I am the law!

Manecki
Manecki - Superbojownik · 3 lata temu
:shameus
Pies ogrodnika.

--
Robię dobrze.

quetzalcoatl
quetzalcoatl - Superbojownik · 3 lata temu
:manecki Ano. Powinien zmienić nicka na shameonme

Shameus
Shameus - Superbojownik · 3 lata temu
ja bardzo Was proszę, kochani ludzie, to nie był Sex Luxor Jakby był, to nie byłoby tematu :p

--
I am the law!

otto
otto - Superbojownik · 3 lata temu
Nie nakręcajcie się tak, bo dostaniecie wylweu do stulejki

czujnyjakpiespotrojny
Kurde a dziś tak zimno, śnieg spadł

--
"Poszerzaj swoje horyzonty- wyburz dom z naprzeciwka."
Forum > Kawały Mięsne > Gdzie ja trafiłem?!
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj