Pisarz i krytyk muzyczny Jerzy Waldorff na wieczorze promocji książki aktorki Magdy Zawadzkiej, która angażowała się w organizowane przez niego kwesty na cmentarzu powązkowskim, powiedział:
- Moja droga kwestareczko, prędzej czy później, ja prędzej, a ty później, spotkamy się na Powązkach. Będę wtedy mówił do ciebie: sąsiadeczko, uchyl wieczko!
..................
Malarz, scenograf i reżyser Józef Szajna projektował w warszawskim Teatrze Dramatycznym scenografię. Jednym z jej elementów miał być taszystowski horyzont. Podczas próby świateł Szajna długo się zastanawiał, przekrzywiał głowę, mrużył oczy i nie mógł się zdecydować na kolor reflektora.
- Panie Józiu – zwrócił się do głównego elektryka. – Panie Józiu, gdyby można było brzeg tego horyzontu trochę ocieplić, pomyślmy, może ździebełko ugru. Jak pan sądzi?
- Już się robi – odrzekł Józio i odwracając się w stronę nastawni zawołał:
- Kaziu daj na czwórkę czerwoną!
...................
STANISŁAW TYM o tym jak odreagować stres po przedstawieniu: (...) Poszliśmy do SPATiF-u - Jurek Dobrowolski, Wojtek Pokora, Jurek Turek i ja. Grał tam zespół muzyczny. Podeszliśmy całą czwórką do stolika, przy którym siedzieli: prof. Stanisław Wohl, Otto Axer, Antoni Słonimski i Adam Ważyk. Tę czwórkę nasza czwórka poprosiła do tańca. Tańczliśmy, odbijając partnerów jeden po drugim. Każdy z nas tańczył z każdą z wyżej wymienionych sław. Na zakończenie odprowadziliśmy "partnerki" i wróciliśmy do stolika. Turek powiedział: nie przypuszczałem, że Ważyk tak słabo tańczy".
....................
ANNA SENIUK o ROMANIE WILHELMIM: Pracowaliśmy przy dubbingu głównej pary bohaterów w ''Sadze rodu Forsyth'ów''. Zaprosił mnie wówczas na najdziwniejszy obiad w moim życiu. Zjedliśmy zupę ogórkową i popiliśmy szampanem.
anegdoty o sławnych Polakach (fb)
anegdoty teatralne, filmowe i muzyczne (fb)