Powiem, że timing jest w sumie niezły.
5 listopada mają być w sklepach, niewiele później premiera Cyberpunka...
Do tego moja maszyna zasługuje już na zmianę, a skoro moja to i żony bo przecież nie może mieć gorszego kompa
Zastanawiam się jeszcze czy czekać co będzie z radeonami, czy po prostu już nastawić się na nvidię. Przesiadka z 970 na 3080 będzie jak przejście z Poloneza do Porsche.
Chciałem też poczekać co pokaże Intel w 11 generacji dla desktopów, ale podobno ma być dopiero w pierwszym kwartale przyszłego roku, więc szkoda czasu... podobno też topowa i9 ma mieć 8r/16t, więc Intel chyba już totalnie sobie odpuścił i czeka aż któryś z jego inżynierów jednak dokona jakiegoś przełomu.
A szkoda bo i10900k miał 10 rdzeni no i ma zintegrowaną grafikę. Trochę mi na tym zależało bo rozważałem zbudowanie wspólnej maszyny dla mnie i żony ze zwirtualizowanymi systemami. Z AMD będę musiał podłączyć dodatkową grafę dla hosta (jeżeli się na to zdecyduję). No i 10 rdzeni na taki układ to minimum, żeby zostały po 4 na maszynę.
Co do szumnych zapowiedzi o wzroście wydajności, zobaczymy jak wypadnie w niezależnych testach po 5. Liczby z prezentacji zazwyczaj traktuję tak jak katalogowe spalanie paliwa w samochodach. Niby prawdziwe, ale w idealnych warunkach laboratoryjnych.