Jest w rodzinie taki laptop.
Chciałem go zaktualizować, ale aktualizacja nie wchodzi. Żadnych konkretnych błędów nie podaje, ale kończąc aktualizacje dostaję komunika o tym, że nie wszystko udało się zainstalować, w związku z czym aktualizacja zostanie cofnięta.

I pyk, wracamy do starocia: Windows 10 z 1903 r.

Nie udało się z wersją 1909, nie udało się z 2004, na kolejne próby zabrakło czasu.

Co mogę zrobić z tym fantem?

Ściągnąć aktualizację asystentem aktualizacji i odpalić ją ręcznie

Czy lepiej nie ryzykować i niech sobie rodzina używa dalej, tak jak jest?

Media creation tool -> pendrive -> najnowszy win10 czysta instalacja.

Na jakimś laptopie, którego naprawiałem, też miałem takie błędy. Od zera instalka i poszło

kiepsko, nie mam czasu na takie zabawy od zera i instalacje potem wszystkich programów i sterów, bo chyba nie wszystko jest w systemie, zdaje się, że zwłaszcza z sieciówką jest problem.

W 10 z samsungiem nie powinno być problemów. Dzisiaj jakieś lenovo stawiałem, to win7 nie miał sterów do fifirifi a 10 miała bez problemów. Do każdej karty sieciowej po kabelku na 100% ma, a bezprzewodowe to byś musiał tam mieć jakąś ultrarzadką kartę. Zresztą pendrive'a zrób z opcją "pod ten komputer", albo z media creation tool odpal instalkę "pod ten komputer" i po problemie z driverami. A programy? To już musisz poświęcić czas, tego nie przyśpieszysz.

Chodzilo mi o wifi, tak mi się kojarzy z czasów aktualizacji z w7; po kabelku to szło.

Dokładnie, win7 nie miał za wielu sterów do wifi ale 10 już ma. Ale tak jak pisałem "instalacja pod ten komputer" rozwiązuje wszystkie problemy ze sterownikami.

:wisz-nu, to co pisze :smiszny85 działa. Nie trzeba nawet brac czystej instalki. Zadziała jako update i nawet ikonek z pulpitu nie skasuje
Też ostatnio z tymi problemami sie mierzyłem, teraz mam 20H2

:smiszny85 :krzycz22 jak się da bez przeinstalowywania wszystkiego, to właśnie o takim rozwiązaniu myślałem - jak za czasów windowsa 98: "instalacja korekcyjna"

:wisz-nu teraz jest tak naprawde czysta instalka z zachowaniem ustawień i plików. Tylko później na dysku - o ile pamiętam - tworzy się jakiś Windows_old, więc jak wszystko działa, to warto z tym porządek zrobić

Może to znak żeby skasować windows i nie wracać do tego badziewia?
Nowe gry na tym nie pójdą i tak, wrzucić minta (osobiście wolałbym debiana ale w nim trakcie instalacji mogą być problemy z niewolnymi sterownikami) w edycji xfce i do internetu, obejrzenia filmów czy libreoffice będzie śmigać aż miło.

:wisz-nu Tak jak pisał kolega (Smiszny85) spróbuj zbootować z pendrive i zrobić instalację, windows "powinien" zapytać o typ instalacji:
Czystą czy z zachowaniem plików.

ZANIM ODPALISZ ATOMÓWKĘ

Zrób jeszcze jedną rzecz - odepnij sieć (rozłącz wifi, czy tam odeślij gołębia)
potem odpal narzędzie do czyszczenia dysków
kliknij w "oczyść pliki systemowe"
(chwile to potrwa)
następnie zaznacz wyszstko, oprócz "pobranych" bo tam czasami jest skarbnica plików co z jakiegoś powodu nie dotarła na backup
...
Rozpocznij czyszczenie.

Zrestaruj (albo nie) podłącz sieć i ponownie odpal aktualizacje.

Miałem u siebie ten problem kiedyś - windows coś namieszał z plikami pobranymi i nie umiał przejść instalacji, a jak wyczyściłem "wszystko" to poszło.

Sprawa rozwiązała się sama. Ale standardowo - dziwnie:

Otóż, stwierdziłem, że dam mu jeszcze jedną szansę, dla windy 20H2 - bo każda wcześniejsza wersja po nieudanej aktualizacji znikała z listy rzeczy do zainstalowania.

Ruszyło, szło standardowo - powoli - więc nie wierzyłem, że się uda. Ale tym razem aktualizacja poszła do końca.
I po uruchomieniu systemu okazało się, że zainstalowana jest wersja 2004

I system twierdzi, że to jest najnowsza dostępna wersja

:wisz-nu No popatrz Gates Cię podsłuchiwuje jak się poskarżyłeś na forum.

A jeszcze nie zaszczepiony