Postanowiłem zacząć sezon rowerowy. W tym celu wyciągnąłem swojego poczciwego staruszka aby zrobić mu gruntowny serwis, i gdy tak pompowałem sobie przedni amortyzator doszedłem do wniosku, że serwis nie ma sensu. Z rzeczy nadających się do użytku została rama, amortyzator, klamka przedniego hamulca i manetki przerzutek

I teraz siedzę i liczę, i za głowę się łapię. Od kiedy uprawianie turystyki rowerowej stało się przejawem snobizmu? Bo patrząc na ceny części można się złapać za głowę. Już pomijam ile mi powiedzieli w serwisie za serwis amortyzatora, dziękuje, sam zrobię, ale części ze średniej półki osiągają jakieś zawrotne ceny

:tomcat_tc
Od kiedy nagoniono popularność. Jest popyt można podnosić cenę.

Shimano twierdzi, że w cenę wchodzą nowocześniejsze materiały i technologie produkcji, oraz związane z tym drogie badania.
Sram się nie wypowiada tylko stawia ceny powoli absurdalne dla Hamerykańców a ludzie nadal kupują.

Przy okazji Ci powiem, że w ciągu dwu lat i ośmiu tysięcy km wykończyła mi się prawa manteka SL-M670. Była sobota wieczorem. W niedzielę były zawody. Za manetkę od XTR musiałem zapłacić circa 180 zł.
W innym rowerze prawa manetka SL-M660 kupiona w 2010 roku skonała po dziewięciu latach i dwudziestu tysiącach. Okazało się, ze w gupie SLX Shitmano nie robi już dziewięciorzędówek i mogłem zejść do Deore. Wybrałem SunRace DLM930 i nie polecam. Straaaasznie ciężko pracuje pracuje przy wciąganiu.

Witaj w klubie.

Ja już mam w tym roku wjechane ze 250 km mimo nie zoperowanego kolana, które rozwaliłem w grudniu 2018.

1200 za korbę Sram ze średniej półki Chyba taniej wyjdzie nowy rower kupić niż samemu napęd złożyć

:duch69 zacząłem czytać i przeglądać i już się w grupach osprzętu zgubiłem Poebało ich wszystkich, miałem osprzęt od Srama, ale tak patrzę że teraz to mam wybór osprzęt Sram bądź traktorek wielofunkcyjny do ogrodu

Robię dziennie ok 40km, bo dojeżdżam sobie do pracy okrężną drogą. Czasem wyskoczę do Lublińca czy Żywca, czy nad jakiś zalew w okolicy. Dość często z trzylatkiem w foteliku. Mam rower za 1250zł (około) z Decathlona i piwny bęben. Co robię źle?!

:majkz32 masz gatki rowerowe i modne okulary?

Mam znajomka, który ma rower za jakieś trzy - cztery dychy. Ma zajawkę, ma pasję, stać go, to nie ma problemu, żeby wydawał na hobby. Słuszne i właściwe. Zjeżdża na tym rowerze z coraz bardziej stromych górek, czasem się łamie. Czyni to rzadko, ale nadzwyczaj porządnie. Tłumaczy mi z wypiekami czym się różni koło, które ma trzydzieści szprych od koła, które ma trzydzieści jeden szprych i jak ta jedna szprycha szprycha wpływa na ruch planet podczas jazdy. Słucham go, nic nie rozumiem, ale jestem pełen szacunku dla jego zaangażowania. Niemniej ja bym nie wydał trzydziestu tysięcy na rower. Chyba, że miałbym wybitnie zbędne i bardzo by mi zawadzały w kieszeni. Wiem od niego, jak wyglądają ceny, a te kształtują się, jak ceny części do samochodów klasy premium. Niemniej nie da się przeliczyć pieniędzy wydanych na pasję. To wymiar niematerialny. Nikt nie jest w stanie policzyć endorfin, których dostarcza sobie człowiek zajmując się swoim hobby.

:majkz32 zależy do czego używasz roweru. Ja wolę szlaki leśne, czasem na rowerze walnę 100-120 km dziennie. Dlatego też lubię mieć sprzęt dopasowany pod siebie, który mi się nie spieprzy gdy będę 50 km od domów przez jakąś głupią glebę Jednemu wystarczy rower za 1250, inny będzie potrzebował czegoś innego do swoich zastosowań

No w sumie mam specjalne okulary chyba polaroidy, takie nakładane na korekcyjne. Lubię rower, lubię jeździć, wiatr w łysinie i endorfiny. Tak tylko oko do Was panowie puściłem.
W sumie zazdroszczę trochę tym znajomym, co to właśnie pykają po 100 i więcej kilometrów ot tak - wyszedłem z domu i wróciłem z innego województwa. Brak mi kondycji i zaparcia. Może lepszy rower by ułatwił takie wyprawy, ale nigdy nie próbowałem.
:hubbabubba mam takiego znajomego, co ma rower każdą okazję i do tego wszystkie za większą kasę. Ja się nie umiem skupić na jednej rzeczy i chyba stąd (i ze zwykłej wypłaty) wynika zwykły rower, średniej klasy canoe itp

Teraz każdy chciałby he he pedałować. Powinno się amatorów zdelegalizować.

:tomcat_tc „… miałem osprzęt od Srama, …”
Wedle moich wyobrażeń twoje potrzeby spełnia ciągle produkowana grupa Sram 5.
Jak mówi mój znajomy sprzedawca rowerów komponenty Srama wysyłkowo z niemiec.
Jak mówię jak sram na Harfa-Harryson. To jest jeszcze bardziej chora firma niż Shitmano Polska czyli dawny Pawlak.

:majkz32 „… Co robię źle?!”
Moim zdaniem robisz dobrze.
Ja do wypadku jeździłem w podobnym natężeniu jak ty. Pot się lał. Parę razy po zawodach omal nie zemdlałem. A BMI od 2010 waha się pomiędzy 28 a 30.

Do 2010 było 23 do 24, a potem spotkałem babę, której się dałem stuczyć 20 kilogramów w ciągu pół roku. Błeeeeee. To dopiero zrobiłem źle!

:duch69 ale kurde to w sumie lubię chyba najbardziej jak dojeżdżam pod pracę i muszę kwadrans dychnąć nim wniosę rower do firmy. Dobrze, że mamy takie słupki betonowe przed wejściem, to jest na czym zad posadzić. Są ciekawe trasy, krajobrazy, luz w głowie, ale pot i skrajny dla mnie wysiłek organizmu są najważniejsze.

Do staruszka nie pchałbym się z nowymi cudami. Za Shimano Deore T6000 3x10 26-36-48 Groupset zapłacisz jakieś 230 Ojro. Ja na tym zrobiłem już jakieś 5k

:tomcat_tc W zeszłym roku za 1600 kupiłem synowi Scotta. Starawy model, stąd taki tani. Ja mam Treka 8.2DS za 1500, kupiony na podobnej zasadzie i dodatkowo poza sezonem. Rocznie robię ok 2k kilometrów po przeróżnej nawierzchni. 3 lata użytkowania, zero awarii (poza przebitą oponą).

Rowery i części do niego są z roku na rok coraz droższe może przez to, że teraz są na "czasie" ,nie mam pojęcia

Ja zrobiłem w tym roku ponad 1000km już.
A co do części. Też uważam że się przepłaca. Teraz kupiłem "oval" 30/32 i przerobiłem swojego poczciwego Treka na 1x10.
Na polskie pieniądze:
Zębatka oval - 150zł
Kaseta Sunrace - 11-42 250zł
Łańcuch Sram 1051 - 80zł

Radość z efektu - bezcenna

:tomcat_tc szukaj na ebayu... Ja w zeszłym roku dorwałem X9 korby 26/39 z łożyskami (supportem) w zestawie za 650zł na polskie pieniądze..
Nówki

:duch69 no właśnie tak patrzę, że chyba pójdę w stronę X5. Powinno wystarczyć, jak nie to za rok-dwa wymienię na coś wyższego gdy zmienię kolejny wózek

:djbanan mam uczulenie na Deore. Kiedyś miałem i serio kojarzy mi się to z paździerzem. Może i jakość się poprawiła, ale mam manetki Srama, więc zostanę przy ich systemie.

:ser_visant popatrzę, dzięki

:tomcat_tc No ale co Ty tam masz? 3x10, 2x9? Można resztę doskładać. Jak chcesz pomogę. A jak nie to bierz się za niemieckie sklepy online.

:tomcat_tc „… Deore. … mam manetki Srama …”

Z tego co wiem spora część Srama ma uciąg manetka ↔ przerzutka 1:1,
natomiast wszystkie Shitmano o jakich wiem mają 1:2 więc nie da rady ich połączyć.

Podobno są jakieś modele manetek Sram kompatybilne z Shitmano. Szczegóły sprawdzajcie, proszę, samodzielnie.

:djbanan no właśnie o przełożenie chodzi jak :duch69 napisał Mam przełożenie 1:1, więc zostaje przy Sramie aby znowu manetek nie kupować.

:tomcat_tc Co Wy wszyscy dzisiaj tak "robię kupę" i "robię kupę". W dodatku z półki...

:tomcat_tc Ile masz koronek jełopie?

Qrde a mój rower za 15€ przejeździł ponad 8500 km i nie zepsuł się tylko go ukradli :þ
Co robię źle??

:huculski
To oczywiste. Dałeś se ukraść taki skarb. Teraz kto inny stuka twoją piękność.

:huculski , nożyce do metalu 15 euro kosztowały?

Jak na Podlasiu usłyszę: "ukradłem dla ciebie rower", to mam się cieszyć z prezentu, czy zażądać zwrotu?

Przód manetki sram/shimano mają taki sam skok* więc można kombinować

* Nie wiem jak przy najnowszych modelach, bo Sram pokombinował i tył już zmienił, ale przodu wydaje się że nie...
Choć teraz systemy 1x w modzie. To kto przód montuje...

Sam do weekendu na przodzie miałem manetkę Sram X9 (podwójna) przerzutka Deore XT (montaż górny) i korby Sram X9 (GXP)

Tył to nieco zmodyfikowana X0 (zmienione kółko wózka przerzutki na większe 12T z profilowanymi zębami) lepiej się sprawdza z pojedyńczą tarczą z przodu.

A jakby Cię interesowało to prędkość na systemie 1x10 z owalem 30/32 i kasetą 11-42, to można utrzymać 38-40km/h... Bo ludzie często narzekają że systemy 1x za wolne są.

Unikaj GXP miałem 2 zestawy i z pierwszym nie było problemów, aż się zużył, ale drugi zestaw po roku (i intensywnym sezonie jesienno-wiosennym) już złapał luz i stuka. Co ponoć jest typowe.

Swego czasu miałem fantazję,żeby sobie rower złożyć... Taki dla mnie. Bogowie!m!! Muszę ze trzy lata ni nie jeść...

:djbanan 2x9