> złóż zamówienie w sklepie
> zapytaj o termin, bo potrzebujesz na piątek 4 września - spoko, będzie jeszcze w sierpniu
> po tygodniu dostań powiadomienie, że części rzeczy nie ma i żebyś przyszedł do salonu zmienić zamówienie
> ogarnij to, zaznacz, że potrzebujesz zamówienia na piątek 4 września - no ok, tak akurat wyjdzie
> mija parę tygodni
> przejdź się do salonu, zapytać o stan zamówienia
> jest gotowe w centrali, do salonów wysyłamy raz na tydzień
> poproś o zamianę odbioru w sklepie na dostawę kurierem, żeby było szybciej
> mija jeden dzień, drugi, trzeci, kuriera ani widu ani słychu
> zadzwoń zapytać, co z twoim zamówieniem
> 4 września dostań wiadomość, że twoje zamówienie zostało wysłane i przyjdzie po łykendzie
Ech. Szkoda strzępić ryja.
> zapytaj o termin, bo potrzebujesz na piątek 4 września - spoko, będzie jeszcze w sierpniu
> po tygodniu dostań powiadomienie, że części rzeczy nie ma i żebyś przyszedł do salonu zmienić zamówienie
> ogarnij to, zaznacz, że potrzebujesz zamówienia na piątek 4 września - no ok, tak akurat wyjdzie
> mija parę tygodni
> przejdź się do salonu, zapytać o stan zamówienia
> jest gotowe w centrali, do salonów wysyłamy raz na tydzień
> poproś o zamianę odbioru w sklepie na dostawę kurierem, żeby było szybciej
> mija jeden dzień, drugi, trzeci, kuriera ani widu ani słychu
> zadzwoń zapytać, co z twoim zamówieniem
> 4 września dostań wiadomość, że twoje zamówienie zostało wysłane i przyjdzie po łykendzie
Ech. Szkoda strzępić ryja.