Jest mi non stop zimno i zmęczono.
Czy zostałem koronowany, czy to PESEL a ciało zaczyna się już ochładzać i przygotowuje się do zwrotu pożyczonych atomów na czas egzystencji...
...a może to zima tylko, nadgodziny...
Jeszcze w tamtym tysiącleciu cały dzień na śniegu, łyżwach i nie było problemu, dziś tylko koc i Netflix ewentualnie jakiś Tomb Raider w sylwestra. Się na spacer nie chce iść.
I jeszcze te jebane maski trzeba w robocie nosić, kur** ja pie*****, stanowisko pracy centrum CNC, do najbliższej pracującej osoby 5 metrów z okładem, a na stołówce i tak wszyscy jjemy na zmiany lecz nikt nie dezynfekuje stołów. Po h*j te maski.
I kot też chory.
Czy zostałem koronowany, czy to PESEL a ciało zaczyna się już ochładzać i przygotowuje się do zwrotu pożyczonych atomów na czas egzystencji...
...a może to zima tylko, nadgodziny...
Jeszcze w tamtym tysiącleciu cały dzień na śniegu, łyżwach i nie było problemu, dziś tylko koc i Netflix ewentualnie jakiś Tomb Raider w sylwestra. Się na spacer nie chce iść.
I jeszcze te jebane maski trzeba w robocie nosić, kur** ja pie*****, stanowisko pracy centrum CNC, do najbliższej pracującej osoby 5 metrów z okładem, a na stołówce i tak wszyscy jjemy na zmiany lecz nikt nie dezynfekuje stołów. Po h*j te maski.
I kot też chory.