Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 7999 osób, w tym 1389 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik jstepor
Opis sytuacji:
Byłam z moim facetem w knajpie i był widać że jesteśmy parą. On zapoznał mnie ze swoim kolegą, który (ten kolega) na drugi dzień rzekł do niego tymi słowy:
- Fajna ta twoja laska, chciałbym się z nią umówić, a wtedy to przez dwa tygodnie bym z niej nie zlazł…
by Asickaa
* * * * *
Byłam w Carpe Diem II tańczę sobie podchodzi gość wiec zaczynam z nim tańczyć, z drugiej strony podchodzi inny, a z racji tej, że ten drugi tańczył fajniej zaczęłam sobie właśnie z nim tańczyć. Ten pierwszy się lekko zirytował i do mnie takim tekstem zarzucił:
Panie napisały: Na co panowie odparli:
H
Higienistka - tylko czystą
(c)Huligan - nap**rdala się na meczu
Hycel - tylko „wściekłe psy”
Hydraulik - daje w rure
Hydrolog - tak, żeby zalało
I
Ichtiolog - pod śledzika
Indianin - pije wodę ognistą
Informatyk - kończy, gdy widzi białe myszki, pije aż się zawiesi, upgrade`uje się lub ewentualnie pije 512 ml trunku w towarzystwie 2 GB lasek
J
Jeździec - pije strzemiennego
1. Po każdym starcie pojawia się automatycznie na ekranie formularz w Word - Testament.doc
2. Monitor to solidna 42-ka w wersjach od - 6 do +6 dioptrii
3. W już zaistalowanej wersji popularnej gry "Polowanie na kaczki" ptaszyska można też karmić
4. Gra Minesweeper dostępna jest w dwóch wersjach: "Stalingrad" i "Normandia"
5. Głośniki są już fabrycznie ustawione na maksymalny poziom
Mam klienta który ma spore problemy z opanowaniem komputera, kiedyś dzwoni do mnie żebym przyjechał do niego i na GWARANCJI zreperował mu komputer ponieważ dźwięk nie działa. Po przyjechaniu na miejsce i włączeniu głośników, komputer i dźwięk w komputerze zreperowały się. Ostatnio jednak połączył komputery w sieć! Podjechałem do niego ustawiłem wszystko wychodząc sprawdziłem czy wszystko działa i na obu komputerach pięknie internet działał.
Następnego dnia rano dzwoni do mnie, że dzisiaj włącza komputer i nie ma na jednym komputerze internetu. Siedzę, wymyślam żeby spróbował pingiem wszystko chodzi, no więc mówię mu że przyjadę, a on na to:
- To super, bo ciągle tylko po naciśnięciu explorera wyskakuje "auto blank"...
by Glogow
Wdrożenie nowego systemu w jednym z większych polskich banków. Na "gorącą linię" telefonuje jedna z kasjerek.
Kasjerka: Mam problem. Uruchomiłam jeden z modułów i nie wiem co robić dalej.
Serwisant: Który to moduł?
K: Nie wiem.
S: A co jest napisane na dole monitora?
K: PHILIPS 2.
51. Zatrudnię zespół architektów i badaczy, którzy sprawdzą moją twierdzę, czy czasem nie ma w niej tajemnych przejść, o których nie wiem.
52. Jeśli księżniczka, którą porwę wykrzyczy mi: „Nigdy za Ciebie nie wyjdę! Nigdy, słyszysz mnie? NIGDY!”. Powiem jej, „Trudno” i zastrzelę ją.
53. Nie będę dobijał targu z demonem, a potem zrywał warunki, bo odwidziało mi się...
54. Zdeformowane mutanty i temu podobne popaprańce nadal będą mieć miejsce w mojej Armii Chaosu. Jednak przed wysłaniem ich w trudną misję, sprawdzę czy nie mam kogoś innego. Kogoś kto troszkę mniej rzuca się w oczy....
55. Moja Armia Chaosu będzie odpowiednio wyszkolona. Każdy, kto nie może trafić w tarczę wielkości człowieka z odległości 10 metrów, będzie sam użyty jako tarcza..
56. Zanim zaadaptuję świeżo zdobyty artefakt lub machinę, najpierw dokładnie przeczytam Instrukcję Obsługi.51. I will hire a team of board-certified architects and surveyors to examine my castle and inform me of any secret passages and abandoned tunnels that I might not know about.
52. If the beautiful princess that I capture says "I’ll never marry you! Never, do you hear me, NEVER!!!", I will say "Oh well" and kill her.
53. I will not strike a bargain with a demonic being then attempt to double-cross it simply because I feel like being contrary. 54. The deformed mutants and odd-ball psychotics will have their place in my Legion of Terror. However before I send them out on important covert missions that require tact and subtlety, I will first see if there is anyone else equally qualified who would attract less attention.
Spotyka się dwóch kumpli
- Dostałem Mega podwyżkę!
- Ta??
- Ta k***a mać 10 zł 24 grosze...
* * *
Jak mężczyzna kupuje kobiecie kwiatki, to jest impuls, a jak mężczyzna słyszy w słuchawce westchnienia kobiety? To jakieś 12 impulsów za minutę...
* * *
Różnica między seksem a śmiercią jest taka, że jak umierasz w samotności to nikt się z ciebie nie śmieje...
POBILI NAS! TAK! NAS!
Świadkiem tego wydarzenia był mój kumpel, który udał się na saksy do naszych sąsiadów Niemiaszków. Któregoś wieczorku po robocie zorganizowano imprezkę. A jak to bywa na suto zakrapianych imprezkach, bez rozróby obejść się nie może. Dwóch podchmielonych Polaków zaczęło podrywać jakąś Turczynkę, nie spodobało się to jej bratu, kuzynom, wujkom itd. Jako, że nie przekonała naszych rodaków wielkość i mnogość tureckiej rodziny nie obeszło się bez łomotu. Ktoś zadryndał na policję. Jak tylko radiowóz wpadł na plac, wszyscy zamieszani w rozrubę błyskawicznie wyparowali, a na środku zostali tylko poobijanie nasi dzielni chłopcy. Jak tylko zobaczyli "polizei", oszołomieni rzucili się w ich kierunku i drą się po polsku, ostro gestykulując:- Panie aresztuj ich pan!!! Mnie i kolegę pobili jakieś Turki. Normalnie pobili nas!!!
Niemiecki gliniarz z wytrzeszczonymi gałami ni cholery nie rozumiejąc pyta:
Facet całymi dniami modlił się do Boga
Zbliżały się Święta Bożego Narodzenia. Mała Kasia, która już w październiku wysłała za pośrednictwem mamusi listę prezentów, jakie chciałaby otrzymać od Mikołaja, żyła tylko myślą o gwiazdce. Wyprasowana biała sukieneczka wisiała w szafie a Kasia każdego dnia uczyła się fajnych wierszyków, żeby zaprezentować je Mikołajowi. Aż nadszedł ten dzień. Kasia pięknie wyglądała w białej sukience i z zaróżowionymi z emocji policzkami. Nagle dzwonek do drzwi. Dziewczynka rzuciła się w ich kierunku, zawadziła o próg w pokoju i wywaliła się jek długa strasznie tłukąc sobie łokcie. Co gorsze rozdarła sobie sukienkę. Płacząc otworzyła drzwi, za którymi stał ............ uśmiechnięty Święty Mikołaj.
Kilka słów o dzisiejszej definicji:
Niezłomność mężczyzny to bardzo ważna cecha w związku. Cementuje ona to piękne uczucie jakim jest miłość. Niezłomny mężczyzna gotów jest narazić własne zdrowie dla szczęścia kobiety. Poza tym, niezłomność niesamowicie działa na kobiety. Potrafi im całkowicie zawrócić w głowie. Niestety drogie Panie, niezłomnych mężczyzn jest już coraz mniej...
A dzisiaj...
Definicja słowa: "Niezłomność"
Po przeczytaniu tekstu najlepiej o nim zapomnij i niczego nie próbuj jeszcze raz...
Ja pamiętam jak mając 10-11 lat zbudowałem razem z kumplem dość duże igloo. Kosztowało to nas trochę pracy ale efekt był niezły. Ale jak to bywa po jakimś czasie znudziło się nam siedzenie w nim. Znaleźliśmy za to naiwnego 6-latka którego wepchaliśmy siła do środka , a potem zamknęliśmy wejście kulą śniegową. Postanowiliśmy go wypuścić widząc jego matkę jak nerwowo latała szukając go (mijając miejsce uwięzienia syna z 3 razy). Ale bez wpierdolu nie obeszło się.
by Frutti
* * * * *
Dawno, dawno temu dowiedziałem się że benzyna się nie pali, a że palą się jej opary. Więc wpadł mi do głowy pomysł, że jakby zrobić to bardzo szybko, to można by zgasić zapaloną zapałkę w benzynie. Co najciekawsze do tej próby udało mi się zaangażować własnego ojca.
Nie wiem czy jeszcze pracuję, bo studniówka rozp***oliła w nocy pół hotelu.
Ale po kolei. Zacząłem wczoraj pracować o 12. Przygotowaliśmy za**bane sale
O 20 już połowa towarzystwa chodziła zygzakiem, zahaczając o kuchnię, fitness, basen, gabinet prezesowej, i kilka pięter. Ochroniarze co chwilę znosili kogoś na dół. O 21 naj**ana młodzież wyraźnie zaprzestała przejmować się gronem pedagogicznym i po zakazie podawania alkoholu do Tesco ruszyły pierwsze pielgrzymki.
Tak powstała Zlotko24 - najzwyklejszy na świecie, przeciętny anons ’lubiącej tajemnice’ studentki, do którego dodaliśmy znalezioną na necie fotkę. Efekt? Dziennie 30-40 osób maili od napalonych kolesi...
Część 1. Dobry bajer na dobry początek.
Myśle że to co napisze jest troche zwariowane ale jakoś trzeba zacząć. Zawsze interesowały mnie kobiety takie jak ty.
Naprawdę? No co ty? Rzeczywiście wariat z ciebie.
* * * * *
Chcę Cię tylko poznać i nic więcej.
Moja babcia mówiła na to "wychędożyć".
"Bobry zeżarły mój dom"
A
Alfons - zapija się w 3 d*py
Anarchista - obala królewskie
Anestezjolog - upija się do nieprzytomności (znieczula się)
Anioł - pije do upadłego
Anorektyk - nie zakąsza
Arab - ciągnie jak wielbłąd
Architekt - narąbany jak stodoła
Astronom - ma zaćmienie
B
Barman z koła gospodyń wiejskich - miesza trunki i haftuje
Beger - zagryza owsem
Bieliźniarz - pije jak stringi
* She thought General Motors was in the army.
* She thought Boyz II Men was a day care center.
* At the bottom of an application where it says "Sign here:" she wrote
"Sagittarius."
She Was Soooooooooooooo Blonde...
* She took the ruler to bed to see how long she slept.
* She sent a fax with a stamp on it
She was Sooooooooooooooooo Blonde...
* She tripped over a cordless phone.
* She spent 20 minutes looking at the orange juice can because it said
"Concentrate."
* She told me to meet her at the corner of "WALK" and "DON’T WALK."
Wyszperał (Kish):
- Pies wyjadł mi obiad na trzy dni, bo wiatr zdmuchnął pokrywkę z garnka, który wystawiłam przed dom dla schłodzenia. Pies dostał śniadanie, jak zwykle.
- A mój się do zakupów dorwał i zjadł kilo szynki (parówek nie tknął).
- Kto kupuje kilo szynki?!
- Jak chciałem kupić, to ekspedientka kazała mi przyprowadzić dwóch żyrantów.
- Jak można przez 3 dni jeść to samo?
Od lat kocham tą samą kobietę. Żona mnie zabije, jak się dowie!
Mamy z żoną sposób na szczęśliwe pożycie małżeńskie. Dwa razy w tygodniu idziemy do przytulnej restauracji, trochę wina, dobre jedzenie, później wspaniały sex... Żona chodzi we wtorki, a ja w piątki.
Ktoś mi ukradł wszystkie karty kredytowe, ale nie zamierzam zgłosić tego na policje. Złodziej wydaje mniej niż moja żona.
Wszędzie zabieram moja żonę, ale zawsze znajduje drogę powrotną.
Zapytałem żonę: Gdzie chciałabyś pójść na naszą rocznicę. Ona na to: Gdzieś, gdzie jeszcze nie byłam. Więc mówię: Może do kuchni?
Z archiwów JM |
|