Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 6747 osób, w tym 1165 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik kelwinfix
Przyjeżdża NR do Moskwy z domu na wsi. Zachodzi do restauracji, rozsiada się, mówi kelnerowi:
- Daj mi coś za 1000 bucksów!
- My dań na 4 nie dzielimy...
* * * * *
- U kogo towar jest najtańszy: u hurtownika czy dilera?
- U stróża
* * * * *
- Co robią NR w wielkanoc?
- Malują swoje mercedesy na kolorowo i stukają się...
Pytają się NR:
- Na rękach u ciebie pierścienie, 3 samochody, pięciopiętrowy dom, złoty sedes - a w miejscu papieru toaletowego - gazeta? Dlaczego???
Ostatnie działania naszej sejmowej ulubienicy wyrwały ze snu zimowego Lurejana, autora słynnej Inwokacji. Specjalnie dla nas przygotował dwa kolejne utwory - Stepy Begermańskie oraz Tren a la Kochanowski.
Stepy begerańskie
Wpłynąłem na tłustego przestwór oceanu
Wóz kiwa się na fałdach, w celulicie brodzi
pośród owsa zapachu, wśród potu powodzi
omijam co by dotknąć mogło rację stanu.
Minąłem brzuch na wzorzec wielkiego kurhanu
Patrzę w twarz, ócz szukam , przewodniczek łodzi
tam z dala błyszczy kurwik, myśl z trudem przechodzi
gdy usta pełne szepczą: Kofanu Ananu...
Stójmy! - jak cicho. Szyję wyciągam w obawie
bym nie dostrzegł groźnego Leppera - sokoła
by chwilę rozkoszną mógł nam przerwać w trawie
Naiwnych nie sieją, bo sami się rodzą. Jest nieprawdopodobnym w jak wielkie bzdury jest w stanie uwierzyć dorosły człowiek... Mózg amputowali czy jak?!
Witam Serdecznie
Wczoraj została okradziona osoba bliska mojej rodzinie. Piszę ten list w nadziei iż pomoże on ująć sprawczynie.
Wczoraj w godzinach 17.00-17.30 przyjechała kobieta, starsza, niskiego wzrostu z urody podobna trochę do japonki i miała zeza (być może udawanego ale pokazywała iż go ma). Na początku powiedziała iż skupuje antyki.
Teściowa zaprosiła ją do domu i kobieta zaczęła patrzeć na teściową i powiedziała iż źle wygląda i że za kilka dni może dostać udaru. Powiedziała iż może jej pomóc. Położyła jej jajko na głowie i przykryła czarną chustką i zaczęła odprawiać modły. Powiedziała iż jeśli choroba wyjdzie z głowy to w jajku będą śmieci, włosy itp. Jajko dostała od teściowej więc było to normalne jajko. Po odsłonięciu chusty rozbiła jajko a w nim faktycznie znajdowały się włosy i inne śmieci. Prawdopodobnie kobieta miała bardzo sprawne ręce albo umiała "czarować".
Poznałem piękną dziewczynę ostatniego wieczora. Zaprosiła mnie do siebie i uprawialiśmy najwspanialszy, najgorętszy sex w życiu.
Właściwie to nie był tak naprawdę "najwspanialszy" sex w życiu, to był bardziej średnio-dobry sex, a w ogóle to ona nie zaprosiła mnie do siebie, tylko tak jakby poszedłem za nią do jej domu. Faktycznie rzecz biorąc, nie uprawialiśmy sexu wspólnie, ale byliśmy bardzo blisko. Wiecie, pieściliśmy się nawzajem dość intensywnie. Właściwie ja pieściłem ją, ona mnie nie, nasze ciała były bardzo blisko siebie. Szczerze mówiąc tak jakby ocierałem się o nią. Przypadkowo. Ale to było świetne, podniecające i w ogóle, wiecie? W gruncie rzeczy, żeby oddać pełnię prawdy, to nie o nią się ocierałem, tylko o krzesło na którym siedziała.
Środek nocy. Część z was Drodzy Bojownicy jeszcze śpi, część jeszcze imprezuje. Ale redakcja Joe Monster czuwa. I dziś autentyki zaczniemy po cichutku... bo zacznie Chypre:
Wszystko teatralnym szeptem:
- Mama? Spisz?
- Nie, ale już bym chciała...
- Ale tam w łazience to jednak lata ten komar.
- Trudno. Może się do rana zadusi.
- Nie, nie. Ja nie robiłem kupy.
Obudzeni???
To zaczynamy już na całego. Maciek007:
Na co dzień zajmuje się drukarkami (serwis, eksploatacja itp.), moja firma wystawia się na giełdzie komputerowej. Któregoś razu na giełdzie moje stanowisko odwiedziło dwóch policjantów:
mundurowy:
- czy jest czarno-biały tusz?
ja: -czarny jest, biały nawet dorzucę gratis (hehe), ale do jakiej drukarki?
m: -moment.. mam gdzieś zapisane....
W tym momencie pan oficer znalazł karteczkę z modelem drukarki, podał mi ją, patrzę a tam napis "FIULET PAKART 640c".
Do walki z nim więc stanęła znająca szereg szatańskich zaklęć Reszkosława, lecz i ona nie dała mu rady. Ale miarka się przebrała! Tym razem redakcja przeciw smokowi wystawiła zaiste silną drużynę, złożoną z pięknej niewiasty, którą zwano tu Qbek, i uzbrojonego po zęby w łuk i strzały Strzelca Koniostopego. A co z tego wynikło, zobaczcie poniżej...
"Komputery przyszłości będą miały zapewne tylko 1000 lamp próżniowych i być może będą ważyły zaledwie półtorej tony."
--’Popular Mechanic’ - artykuł przewidujący burzliwy rozwój komputerów, marzec 1949 r.
"Oceniam potrzeby światowego rynku na około pięć komputerów."
-- podobno Thomas Watson, prezes IBM, 1943 r.
"Do czego, u diabła, miałoby się to przydać?"
-- Robert Lloyd, inżynier w Wydziale Zaawansowanych Systemów Obliczeniowych IBM, o mikroprocesorze - ok. 1968 r.
-- Ken Olson, prezes i założyciel Digital Equipment Corp., 1977 r.
Młodzieniec poznał w restauracji piękną dziewczynę i zaprosił ją do siebie do domu. Przy drzwiach wejśćiowych on szuka kluczy po kieszeniach, nic z tego, chyba zgubił. W końcu szepcze sam do siebie:
- No, cholera! I teraz stoimy tu jak trzy durnie...
* * * * *
Był sobie gościu u kochanki. Nagle Dzwonek do drzwi.
- Mąż!!! Wskakuj za okno.
Ten wyskakuje. Na dworze mżawka. Ale zaraz przy oknie akurat był maraton. Mężczyzna dorównał tempem i biegnie razem z nimi. Jeden się pyta:
- A ty zawsze na golasa biegasz?
- Zawsze.
- I z prezerwatywą?
- Nie, tylko w deszcz...
* * * * *
Rozmawia dwóch przyjaciół:
- Małżeństwo - taka cicha przystań, w której spotykają się dwa statki...
JÓZEF PLECIUGA
A oto pierwsza gwiazda na firmamencie ziemiopłodów, co to je Marcin Rozynek z ... jął. Największy siłacz wśród muzyków i najlepszy muzyk pośród siłaczy. Wzmiankowaną poezyję śpiewaną komentarzem oparzył i w kompleksy autora tekstu wpędził: Jonas, zwany niezrównanym.
Spójrz, wystawy śmieją się z nas [yhym, a znaki drogowe tańczą pogo?]
A Ty wybrałaś znów właśnie mnie, [związek przyczynowo-skutkowy ni w dupę ni w oko]
Bo wiesz, że gdy zimną biorę, [nekrofil]
I do siebie wezmę Cię [patrz drugi wers]
I niech noc przykryje nas [a co, straż miejska wygoniła z przytulnego pudełka?]
Jak końca świata świat [bwana gubwa?]
W obawie przed świtaniem [to już stany paranoidalne]
Niczym król Karol kupię Ci [wyrewolwerowany kaloryfer]
Korale planet i [kotlet flagowy wojennej floty węgierskiej]
W nich samych przy mnie staniesz [w planetach? w kotlecie? myszka w ...]
Świat w ramionach Twoich, jak ja [tak pijany, że trzeba holować do domu, tfu]
Największy siłacz od lat [Koziołek Matołek walczy!]
To dziś staniemy znów twarzą w twarz [z ... ?]
Chodź, patrz jak walczę [ekshibicjonista]
Siedzi Nowy Ruski (NR) przed telewizorem i pije piwo. We wiadomościach pokazują powódź. Nagle zrywa się i wsiada do samochodu, a żona do niego:
Taksówkarz podwozi Nowego Ruskiego do domu. Ten wylicza mu co do kopiejki z licznika. Kierowca pyta:
* * * * *
10 lipca w Warszawie odbył się wielki zlot rycerstwa bojowniczego Joe Monstera. Wzięła w nim udział setka szanownych bojowników. Były śpiewy, były napitki i były swawole. Działo się - atmosfera rozgrzewała się chwilami do czerwoności.
Jakoś mnie ten zlot nie daje spokoju. Najwidoczniej pozostawił katastrofalny i niezatarty ślad na mej kruchej psychice - napisał Lukas321, po czym zapisał fabularyzowaną wersję tamtych dramatycznych wydarzeń:
Pierwsza Krew
W tych dniach w całym Józefowym Królestwie panowało wielkie poruszenie. Otóż sam Miłościwie Panujący ogłosił w całym swym królestwie, że on wraz ze swoją wspaniałą kitą.. tfu świtą zawita do grodu naszych dzielnych rycerzy aby wspólnie hucznie uczcić glorię nad Piaskowym Zamkiem. Znając zamiłowanie Najjaśniejszego do trunków i panien (niekoniecznie w tej kolejności) rycerze tygodniami testowali jabłuszka wszelakie jak i panny, żony, wdówki i rozwódki celem wyłonienia grona najprzedniejszych mózgojebów i najczystszych panien nie do zachędożenia. Przygotowania szły pełną parą i wszystko miało się ku szczęśliwemu finałowi gdy oto niepokój srogi wlał się w nieustraszone serca i przeszczepione wątroby rycerzy...
- A jak k**a szykują dywersję??!! – krzyknął nagle Ciusos podnosząc się z tyłka jednej z kandydatek
- Nie pi**dol i jeb - uspokoił Ciusosa Jaredus - Niby jak mają tę dywersję zrobić ke? Przecie zamek był legł był w gruzach i kamień na kamieniu po nim nie został...
STRINGI to pornograficzne dzieło Szatana, które prowadzi do rozwiązłości!
Przeprowadzone ostatnimi czasy przez niezależne, chrześcijańskie środowiska naukowe badania jednoznacznie wykazały, że nawet okazjonalne noszenie stringów nie jest obojętne dla zdrowia kobiety. Naukowcy ponad wszelką wątpliwość udowodnili, iż stały nacisk wywierany na miejsce intymne u kobiety prowadzi do szeregu chorób i przypadłości jak np. rak szyjki macicy czy bezpłodność. Odważniejsi badacze uważają nawet, że skutkiem noszenia tego typu bielizny mogą być choroby serca. O moralnym aspekcie całej sprawy nawet nie wspominam, powiem tylko, że w świetle powyższych badań stało się oczywiste, iż permanentny nacisk wywierany na TĘ cześć ciała przez Stringi powoduje myśli nieczyste, spustoszenie w sferze emocjonalnej i duchowej, poczucie osamotnienia, lęki, wyrzuty sumienia, myśli samobójcze i ...w konsekwencji niekontrolowaną rozwiązłość seksualną. Powiedzmy sobie zresztą szczerze, że Biblia ani słowem nie wspomina o stringach! Zatem skąd się one wzięły? Czy nie jest to aby kolejny owoc przewrotności szataniej, kolejne zgniłe jabłko podrzucone grzesznej Ewie przez Bestię?
Niewłaściwe udzielenie odpowiedzi na jedno z postawionych pytań będzie wiązało się z natychmiastową kasacją konta i dożywotnim banem. Obecnie trwają pracę z udziałem największej sławy specjalistów nad opracowaniem ostatecznej wersji testu. Oto kilka przykładowych pytań, które mogą się w nim znaleźć:
1. Nikt nie wie, skąd piszesz, więc za chamstwo nic Ci nie grozi.
a) prawda
b) fałsz
c) z dużego pokoju!
2. Uzupełnij brakujące litery w słowach:
a) pom_żcie
b) u_ytkownik
c) gw_źdź
d) https://www._oemonster.org
3. Dostałeś mail z choinkami. Co robisz ?
a) obcinasz choinki
b) wstawiasz tak jak leci
c) wieszasz bombki
"Usiłował uciec odległością Francuz, ale nie był wystarczająco szybki"
"Bardzo sympatyczny ten Francuz. Kiedy widział, jak obserwuję jego przygotowania, pomachał do mnie"
"Bardzo piękna sceneria. Są gady, płazy, ptaki"
"Wooooww!! To bardzo było bolesne!! Trafiła piłka w Sensiniego, Ups!! OOOOO !Uuuuuu !! Wybity palec. Bardzo bolesna kontuzja. Sam to kiedyś przeżyłem i przyznam się szczerze, ze mało nie straciłem przytomności z bólu. Odruchowo sam nastawiłem palec, ale ..."
"Zdąży Dunga !!!! Nie zdąży !!! A jednak zdążył....."
"Niemcy tradycyjnie jeżdżą na swoich rowerach"
"...ale ja mam sygnał, że musimy oddać głos do studia w Warszawie."
"Widzimy tylko to, co dzieje się w kamerze"
"Ci piłkarze oni biegają jak po rentę"
- Nie zaczepiajcie Chińczyków, bo wyślą swoją armię do Iraku. Milion ludzi z lewej, milion z prawej, a pośrodku czołg.
- Czołgi! Wszystkie? Tak, obydwa!
- Tak wystarczy, że przeszliby ze wschodu na zachód Iraku i zadeptali by wszystkich terrorystów
- Chiny maja prawie miliard mieszkańców, gdyby władze wysłały do Iraku chociaż połowe (co jest możliwe bo na pewno nie pytano by ludzi o zdanie), to nawet uzbrojenie w bambusowe kije mogliby dużo zdziałać
- Wystarczy że każdy się wysika i w Iraku powódź......
*******
- To bzdura, Einstein przepowiedział, że człowiek nie może przekroczyć szybkości dźwięku, a Amerykanie mieliby przekroczyć siedmiokrotnie tę prędkość!!! I kto to widział?
Finlandia, kraj wiecznych lodów, reniferów (to znaczy jeleni) i wódki Finlandia.
Do podróży przygotowuję się pijąc wódkę i zagryzając lodami. Myślę, że już mi się ten kraj podoba.
Dowiedziałem się, że w Finlandii bardzo popularne są sauny i Finowie spędzają tam każdą wolną chwilę. Sześć godzin w saunie pozwoliło mi spojrzeć w zupełnie nowy sposób na ten dzielny naród. Nic to!
Problem nastręczał jak zwykle środek lokomocji, jakim można dostać się do Finlandii. Renifery mimo, że pewnie zostały by dobrze przyjęte w tym uroczym kraju, nie sprawdzały się w naszym klimacie. Podczas próbnej jazdy zaprzęgiem, zostałem omyłkowo wzięty za Świętego Mikołaja. Tabun rozjuszonych dzieci dał wyraz swojemu rozczarowaniu, dokonując na mnie linczu. Pozostałą cześć przygotowań spędziłem w szpitalu.
Chcąc uniknąć podobnych wypadków udałem się na północ kraju, skąd jest najbliżej, w linii prostej, do Finlandii. Był to słuszny krok, bo już po kilku dniach tułaczki, dwóch autochtonów- przemytników z pogranicznej wioski zgodziło się dowieźć mnie do celu. Zastrzegli wpierw, że zasłonią mi oczy, żebym nic nie widział w razie ewentualnego przesłuchania. Moja podróżnicza ciekawość nakazała mi zaprotestować. Nie oponowali. Rano przy wspólnym śniadaniu pozwolono skosztować mi nieco miejscowego samogonu. Efekt? Nic nie widzę. Budzę się, już oczywiście bez pieniędzy, lizany w prawą stopę przez renifera. Jestem na miejscu, huraaa! Pierwszy kontakt został nawiązany.
- Mamo, a to wszystko dla mnie?
Zagrożenia okultyzmu
Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, wywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość. Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie tajemnych mocy. Praktyki te są sprzeczne z czcią i szacunkiem - połączonym z miłującą bojaźnią - które należą się jedynie Bogu
KKK 2116; Pwt 18, 10; Jr 29, 8
PONIŻSZY SPIS ZAWIERA RZECZY, PRAKTYKI, SYMBOLE, KTÓRE niezależnie od intencji i wiary w ich działanie, są sprzeczne z nauką Jezusa Chrystusa, nauką Kościoła. PRAKTYK NALEŻY SIĘ WYRZEC. RZECZY ORAZ SYMBOLE NALEŻY BEZZWŁOCZNIE ZNISZCZYĆ (NAJLEPIEJ SPALIĆ Z DALA OD DOMOSTW!). Z PRAKTYK I RZECZY ORAZ SYMBOLI NALEŻY SIE SPOWIADAĆ (SĄ ONE GRZECHEM CIĘŻKIM!) I NIE MIEĆ WIĘCEJ Z NIMI NIC WSPÓLNEGO!!!
Wakacje już w pełni - nawet niedobitki sesję już zakończyli. Wokół słychać ulgę, co wróży temu, że we wrześniu dookoła będzie słychać "...znowu do szkoły... łee".
Redakcja Joe Monster postawiła więc przed sobą na wakacyjny czas (a może i dłużej) ambitne zadanie - chcemy, abyście z utęsknieniem czekali na następne semestry. Zobaczymy, czy się to nam uda, a tymczasem część pierwsza tego, co was może w szkołach spotkać i po co warto tam chodzić. Weseli wykładowcy przed wami:
Mnisi mają kontakt ze światem zewnętrznym na zasadzie ’read-only’
* * * * *
Proszę państwa, wykład będzie umiarkowanie multimedialny, bo są dwie folie, z czego jednej nie zabrałem.
(tytułem wstępu do wykładu)
* * * * *
... i to że tą całke trzeba policzyć tym sposobem od razu widzą takie osoby jak Euler, Einstein, Ja...
* * * * *
- Czy wiecie jakiego koloru samochodem jeździ nasz Bohater ?
- [z sali] Srebrnym !
- A wiecie dlaczego? Bo złotych nie produkują!
(o samochodzie innego asystenta)
* * * * *
Jeszcze pare błędów i zbędnych instrukcji i byśmy mieli nowego Windowsa.
(po przeanalizowaniu programu studenta)
* * * * *
Proszę państwa, nic nie zastąpi dobrej szkoły podstawowej jak widać...
(w czasie gdy student przy tablicy przemnażał dwa ułamki)
* * * * *
Dzisiaj państwo wyglądają funkcyjnie - widze jakieś nieciągłości
(po zauważeniu luk w kolejnych rzędach)
* * * * *
Wyobraźmy sobie, że ciągniemy taki kabel przez jakieś dzikie tereny, np. Wilda i okoliczne wioski. [śmiech na sali] Wilda - wiadomo, z angielskiego ’wild’.
(w uzasadnieniu przewagi systemów bezprzewodowych)
Z archiwów JM |
|