Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak weekendowy LIX
24 558  
15   32  
Oto wielopak ostrzeżeniowo-tajemniczy. Niniejszym chcemy publicznie ostrzec pewną osobę:
"Wysłaliśmy Ci ostatnio kasetę VHS, gdzie mamy zamaskowane twarze i grozimy Ci strasznymi torturami (m.in. czytaniem na głos gwoździ totalnych). Ale nadal nie spełniasz naszych żądań. Dosyć tego dobrego - miarka się przebrała! Od jutra wprowadzamy nasz nikczemny plan. I nikt (nawet sam Joe!) nie jest w stanie nas powstrzymać! Muwahahaha!"

Charakterek i Kozak



Dyrygent chóru wybrał sześcioletniego chłopca z prześliczną twarzyczką na jedną z początkowych scen przedstawienia.
- Wszystko co musisz zrobić - mówi do chłopca - to wyjść na scenę, po tym jak chór zaśpiewa "...i anioł zapalił świece" i zapalisz wszystkie świece.
- Potrafię! Zrobię to! - mały chłopiec był podekscytowany, że został wybrany. Próby odbyły się pomyślnie. W końcu nadszedł dzień przedstawienia. Chór był świetnie przygotowany, scena pięknie udekorowana, z tuzinem niezapalonych świec czekających na moment, kiedy mały aniołek wykona swą rolę.
Dyrygent nakazał rozpocząć, orkiestra zaczęła grać, chór zaśpiewał pierwsze strofy, kończąc oczekiwanym "...i anioł zapalił świece". Wszyscy spojrzeli w boczne wejście na scenę. Nie ma małego chłopca.
Dyrygent rozpoczął jeszcze raz, wskazując głośniejszą linię dla chóru, który zaśpiewał znów "...i anioł zapalił świece", po czym wszyscy znów spojrzeli w bok. Chłopca nie było.
Dyrygent zaczął się pocić, poruszając się gwałtownie. Chór zagrzmiał linią - od dźwięku zafalowały kurtyny - " I ANIOŁ ZAPALIŁ ŚWIECE! ".
I wtedy w ciszy, która nastąpiła, wszyscy usłyszeli czysty, dziecięcy sopran, śpiewający słodko: " ... i kot nasikał na zapałki".

by Zbiszek

* * * * *

- Panie, teraz to wyższa kultura jest, nie to co kiedyś. Jedzie taki jeden z drugim, to i chętnie autostopem podwiozą, mili tacy, po drodze do knajpy zaproszą i nawet kotleta postawią.
- A kiedy to się panu zdarzyło?
- Mnie to nie, ale mojej szwagierce...

by Kox

* * * * *

Przejdź do artykułu
Motywacja aby iść na Eurowybory
16 361  
2   19  

Ehhh... Zawsze warto pomarzyć, że niektórych polityków moglibyśmy więcej nie oglądać... ;)

Kliknij aby powiększyć!

Przejdź do artykułu
Członek widziany oczami kobiet
105 648  
10   23  
Czy Twoja wybranka mówi, że Twój „najlepszy przyjaciel” jest akuratny? Uwaga – może kłamać! Oto fragment internetowej ankiety: „Prawda o wielkości członka (z kobiecej perspektywy)”. Panie przerwały milczenie i wreszcie możesz sprawdzić czy masz u nich szansę... No więc... masz?

Jaki był największy członek jakiego „doświadczyłaś” (1 cal = 2,54 cm)?


8.5"-10" (26%)
7.5"-8" (25%)
10"+ (19%)
6.5"-7" (17%)
5"-6" (10%)
3"-4.5" (1%)

Gdybyś miała wybór między sexem z przeciętnie wyglądającym gościem, ale z dużym członkiem, a zabójczo przystojnym facetem z małym członkiem, którego byś wybrała?

Przeciętnego gościa (67%)
Zabójczo przystojnego faceta (33%)
Przejdź do artykułu
Kącik poezji góralskiej
83 140  
3   12  
Jeśli Polacy są Narodem Wybranym, to górale muszą być wybrani z wybranych. Górale wydali z siebie prekursora nowoczesnego fiskalizmu Janosika, pierwowzór telewizora - bajarza Sabałę oraz poezję góralską która wznosi się na szczyty. Poezja ta stawia fundamentalne pytania, odnoszące się do natury osoby ludzkiej.

Pisiu, moja pisiu
Ty moje kochanie
Cymuś se obrała
Przy dupie mieszkanie
Cego nie na głowie
Cego nie na brodzie
Ino koło dupy
Przy największym smrodzie

Próbuje też rozwiązać egzystencjonalne problemy człowieka.

Powiedziała pisia dupie
Ni będziem my żyli w kupie
Bo ty śmierdzis popierdujes
Interesy z łunem psujes

Na przykładzie jednostkowego wydarzenia wiersze ujawniają dramatyzm ludzkich losów.

Chodziła po lesie
I zbirała grzybki
Przepadła przez korzeń
Urwał jej pół cipki

Poezja górali jest głęboko humanistyczna, kieruje się zasadą pomocniczości wobec praktycznego życia prostych ludzi. Podsuwa sugestie lub wręcz wzory postępowania.

W Zwardoniu na moście
Sprzedowała krupy
Jak nie mioła wydać
To dawoła dupy

Ni mom nic, ni mom nic
Ino dziurke w dupie
Za co se u żyda
Gorzałecke kupie

Srała baba w gornek
Jaz po lesie grzmiało
Dupe se zatkoła
Coby nie śmierdziało
Przejdź do artykułu
Krótki dżołk
Pierwsze wrażenie bywa mylące - uspokajam się patrząc rano w lustro.
Stirlitz, prostytutki i Lepper kretyn
20 725  
2   5  
Stirlitz jest już w Rosji, pije piwo pod kioskiem i krzywi się do sąsiada:
- Rozwodnione.
A sąsiad na to:
- Trzeba było gorzej szpiegować, pilibyśmy Heineckena.

* * *

Kierowca Matiza zatrzymuje się obok dziewczyny na poboczu drogi i pyta ją:
- Podwieźć cię ?
- Po dwieście pięćdziesiąt.

* * *

- W paszczu 5 dych....
- W jakim płaszczu,skąd ja teraz płaszcz wytrzasnę!!!!!
Przejdź do artykułu
Magazyn Polityczny Gondka
18 136  
2   14  
Niektórzy z Was pytali co się z nim dzieje i dlaczego nie ma nowości w jego galerii. Długo panowała cisza, ale... Ladies and Gentelman, niniejszym chciałbym ogłosić, że Gondek zakończył stypę po Millerze i powrócił tropić tuzów naszej sceny politycznej!

Pożegnanie Millera.

Przejdź do artykułu
ICBO XVII diabelscy piłkarze, szatańskie zagadki, demon prędkości,
19 782  
4   21  
Strasznych rzeczy się dziś dowiemy! Mianowicie o powiązaniach największego terrorysty z piłkarzami a także o związku ich z samym szatanem, rozwiążemy także arcytrudne zagadki, poczytamy o biuście pewnej żony a także nieśmiało zaczyna się budzić demon prędkości...

- Całe życie trzymam się zasad: na dziewczyny nie wydawaj, przyjdą same oraz za miłość nigdy nie powinno się płacić! I jak na razie jest nieźle

- Ja jeżeli chodzi o dziewczyny i pieniądze to też od nich nie biorę.

- Zasady może i wredne ale dają dużą szanse przetrwaniu

- Jasne: przetrwają zwłaszcza oszczędności na koncie!

*******
Przejdź do artykułu
Przygody Żelaznego Karła I
38 505  
8   17  

Dawno, dawno temu, na początku lat 90 radiowa Trójka, która nie była jeszcze sformatowana, nadawał kultowy cykl "Nie tylko dla orłów". Jego częścią były "Klechdy sezonowe", które wykonywali Wojciech Mann i Alicja Resich-Modlińska. Szły w eter wtedy w radiu takie rzeczy, że hoho...

Romans Żelaznego Karła

[W tle muzyka Zamfira]

[W.Mann:]
Żelazny Karzeł imieniem Wasyl siedział przed swoją norą i dłubał pogrzebaczem w zębach. Wtem usłyszał jakiś hałas i obejrzał się gwałtownie. Zobaczył leśnego listonosza, Borsuka Borysa pędzącego na malutkim rowerku. Należy tu dodać, że Borsuk był kretem, tylko na nazwisko miał Borsuk, a na imię Borys. Pędził więc kret Borsuk najwyraźniej kierując się w stronę Wasyla.
Gdy już się zbliżył, wyciągnął z kaptura pomiętą kopertę i powiedział:
- Polecony do ciebie, stary saganie! - i uciekł.
Karzeł rzucił za nim pogrzebaczem i zabił go na miejscu.
Następnie rozerwał nerwowo kopertę i oto, co przeczytal:

Przejdź do artykułu
Fax You man!
53 547  
332   18  
Wejdź w nią! Było już o drukarce - czas więc na fax. W Polsce coraz więcej biur je posiada, a niektóre nawet potrafią z nich korzystać...

Jeden z nowych pracowników w firmie wchodzi do pokoju informatyków. Ma wyraźnie zatroskaną minę...
- Czy możemy w czymś pomóc? – pyta jeden z informatyków.
- Tak. Czekam na ważny fax, ale nic nie przychodzi...
- Carol pewnie go wyłączyła. – wyjaśnia informatyk – zawsze tak robi, kiedy wychodzi z biura. Nie chce, żeby coś ważnego jej umknęło...
- No tak... ale się świeci zielona lampka z napisem „ready”?
- To jest drukarka...

* * * * *

Jeden z częstszych dopisków na dole dokumentów wysyłanych faxem:

Przejdź do artykułu
Spotkanie z Pratchettem II
17 006  
18   14  
W ramach walki z powagą wzywmy do dodania książek o Świecie Dysku do spisu lektur obowiązkowych! Oczywiście, tylko i wyłącznie w przekładzie Piotra W. Cholewy. A zresztą, kto Pratchetta czyta, tego grypa nie chwyta!

Panq:
"Rincewind jednak uważał, że zna się na architekturze świątynnej. A freski na wysokich i oczywiście imponujących murach nie wyglądały na religijne. Przede wszystkim postacie dobrze się bawiły. Tak, prawie na pewno dobrze się bawiły. Byłoby zdumiewające, gdyby nie sprawiało im to przyjemności.
- Oni chyba nie tańczą? – zapytał, rozpaczliwie usiłując nie wierzyć w to, co widział na własne oczy. – A może to rodzaj ćwiczeń akrobatycznych?
Conena uniosła głowę, mrużąc oczy w ostrym blasku słońca.
- Raczej nie – odparła z namysłem.
Rincewind opamiętał się.
- Sądzę, że taka młoda panienka jak ty nie powinna oglądać takich rzeczy – oznajmił surowo.
Conena uśmiechnęła się tylko.
- Sądzę, że magom jest to wyraźnie zakazane - przypomniała słodkim głosem. - podobno tracą od tego wzrok.
- Rincewind znów podniósł głowę, skłonny może zaryzykować jedno oko. Właściwie czegoś takiego można się było spodziewać – pomyślał. Oni po prostu nie wiedzą, co wypada. Obce kraje są tego...obce. Wszystko tu robią inaczej."
Przejdź do artykułu
Bezużyteczne fakty
64 258  
296   61  

Czy wiedziałeś, że Niecodziennik Satyryczno-Prowokujący Joe Monster istnieje od 2001 roku, a jego redakcja jeszcze nigdy nie spotkała się fizycznie w pełnym składzie w jednym miejscu? A  czy wiedziałeś, że  od początku odwiedziło go 2 913 166 osób? To pewnie nie wiesz też, że...

Co nowego?Obiekt marzeń każdego Polaka (i nie tylko) Zielona Karta, którą losują nam w USA, ostatni raz naprawdę była zielona w 1964 roku. Od tego czasu papier jest biały.

Grecki hymn narodowy jest trochę krótszy niż nasz, Grecy mają do zaśpiewania 158 wersów.

Coś dla miłośników "wściekłych psów": Oryginalne tabasco jest robione z fermentującego octu i ostrych czerwonych papryczek. Całość trzyma się w beczce z francuskiego dębu. Na górze jest około 8 centymetrów soli. Beczki przechowywane są przez trzy lata, aż sól nie przeniknie przez drewno.

Uniwersytet Harvarda używał kiedyś zamków "Yale" w swoim kampusie, natomiast Uniwersytet Yale, używał zamków "Best".

Przejdź do artykułu
Raport o jabolach
20 766  
5   25  

Reporter bratniego nam Żywieckiego Muzeum Humoru wybrał się w teren w poszukiwaniu najlepszych z najlepszych z win. Gdzie? U prawdziwych smakoszy...

- Naprawdę chcesz to wiedzieć? - mój ściśle tajny informator ściszył schrypiały głos, uniósł dwoma palcami okularki słoneczne z nalepką „Matrix” i przeszył mnie badawczym wzrokiem

- Tak, to moja praca - odpowiedziałem drżącym głosem przełykając nerwowo ślinę. Staliśmy pod dyskontem Biedronka na jednym z blokowisk Piotrkowa Trybunalskiego starając się zrozumieć celowość naszego spotkania. Tak, jestem tu z polecenia Rady Kustoszów, mam przeprowadzić badania gustów wzorcowej grupy amatorów taniego wina - wyrecytowałem wykutą wcześniej formułkę, coraz bardziej nerwowo żując łykowatą gumę „Ogniem i Mieczem”.

- Niech ci będzie ale wyskakuj z piątki -machnął ręką agent - pokażę ci czym to pachnie! Wyłuskałem monetę i odetchnąłem z ulgą. W ten mało wybredny sposób zdobyłem jego zaufanie.

- Panowie już czekają - Wiesiek przyspieszył kroku.
Trzymałem się mocno jego wyleniałej marynarki, wdychałem zapach nadgnitych śliwek i podłego dymu z Fajrantów, patrzyłem jak odgarnia przybrudzoną ręką pokryte brylantyną kłaczki.

- Oto oni - powiedział Wiesiek po chwili wskazując odrapaną ławeczkę, na której siedziały trzy ubrane na buro, przygarbione postacie z białymi kubeczkami w ręku. Moją twarz rozjaśnił błogi uśmiech spełnienia. Absolutnie wzorcowa grupa konsumentów taniego wina była do mojej dyspozycji.

Przejdź do artykułu
1000 ways to tell him to shut up now
83 170  
1   4  

Your mouth is getting too big for your muzzle.

He has such a big mouth he can eat a banana sideways.

Please close your mouth so I can see who you are.

You remind me of a clarinet - a wind instrument.

Your mouth is getting too big for your muzzle.

You may be the only person to ever gotten AIDS from a toilet seat by sitting down before the last guy got up, and you may well have been voted "Man of the Year" by Time magazine for having had more meat between your buns than McDonald’s, but what you fail to realize, Mr. Double Award Winner, is that all I want to hear from you is absolute silence.

Przejdź do artykułu
Historyczne nagrody Darwina 2
23 840  
14   37  
Wejdź do galerii!Śmierć jest bezlitosna. Nie patrzy na to, że ludzie właśnie oddają się namiętnościom, kochają, ucztują albo załatwiaja inne, bardziej intymne potrzeby. Robi to tak jakby chciała, by następne pokolenia umierały ze śmiechu z jej dowcipnych pomysłów...

Barbarossa, władca Algieru, każdą noc spędzał w haremie z paroma swieżymi niewolnicami. Tam dopadla go smierć w 70-tej wiośnie życia. Niewolnice z haremu "zakochały" go na śmierć.

* * * * *

Być może tylko z tego powodu, że był papieżem, dużo wcześniej odwiedziła kostucha 26-letniego Jana XII znanego z rozpusty, gdy na figlach dopadł go pewien zazdrosny mąż i tak pobił, że papież nie tylko nie skonsumował damy, ale i nie dożył też rana.

* * * * *

Tak jak dzisiaj Aids, tak niegdyś postrachem wszystkich nadużywających uciech cielesnych był syfilis. „Na ową bezecną chorobę, cierpiąc jak potępieniec” zszedł z tego świata między innymi król Aleksander Jagielończyk, Jan II Sobieski, Zygnunt II August, wielki hetman litewski Jan Karol Chodkiewicz, a także pisarz francuski Guy de Maupassant. Ten ostatni na wieść, że jest chory pisał: „Mam syfa, ale takiego z prawdziwego zdarzenia, nie jakiś tam tryper, nie świętoszkowate kłopociki, nie mieszczańską kłykcinę kończystą, nie nie! To prawdziwy wielki syf. Jestem z niego dumny i mam w pogardzie wszystkich burżujów. Alleluja! Mam syfa! A skoro go mam, nie boję się już, że go złapię!

* * * * *

Waleczny i odważny król Nawarry Antoine de Bourbon, którego kule omijały w boju zginął od przypadkowej kuli, gdy oddawał mocz z dala od zgiełku bitewnego. Jego syna Henryka IV o mało nie spotkał taki sam los, kiedy podczas polowania przyparty potrzebą udał się na stronę.

Przejdź do artykułu
Poetycka Klasyka Gwoździ - Suzuki
13 202  
3   15  
Łysy2 jest boski i za to co robi z gwoździami szacuneczek mu się należy. Dziś nieprawdopodobnie popularny swego czasu klasyk o żółtym koleżce...

Pani do dzieci:"Przedstawiam Wam:
Oto Suzuki mejd in dżapan"

Lekcję historii teraz zrobimy,
pamięć z cytatów dziś poćwiczymy.

"Wolność mi dajcie,albo zabijcie"
Kto to powiedział?-proszę zgadnijcie.

"To w Filadelfii powiedział Patrick"
Mówi Suzuki,Jaś na to "Matrix".

Dobrze Suzuki-będzie pochwała.
Pani kolejny cytat podała.

Jasiu nie wiedział,wiedział Suzuki.
Oj Jasiu, weź ty się do nauki.

Jasiu wkurzony siedzi na końcu
"Pocałuj w dupę mnie ty japońcu!"
Przejdź do artykułu
Autentyki XLII - bractwa, judocy i gracze
22 318  
12   26  

Tak w zasadzie to nie ma po co pisać żadnego wstępniaka... Przecież i tak wszyscy wiedzą co będzie poniżej. Ci niecierpliwsi to otwierają całość i czytają od końca... A wytrwałym i tym co pierwszy raz podpowiemy: Autentyki czterdzieste drugie:

Zaczniemy dziś nietypowo - mało śmiesznie, ale za to jak pouczająco... Osk i Ken podpowiedzieli nam, jak poradzić sobie z nagabującym nas dresem. Jest tylko jeden kłopot - trzeba należeć do rycerskiego bractwa...

Grupa z bractwa rycerskiego wraca z cotygodniowego treningu. Dziesięciu chłopa przy mieczach, nic dziwnego więc że nie mają stracha iść najgorszą dzielnicą. W pewnej chwili mijają grupę dresów. Nic sobie z nich nie robią, idą dalej, a za sobą słyszą rozmowy dresiarzy:
- To jak, k***a, przyje**ć im?
Ci z bractwa ręce do rękojeści mieczy, kiedy słyszą głos zapewne szefa grupy.
- Nie!
- Dlaczego? - Pyta ten pierwszy
- Bo jak cię tym krzyżykiem przeżegna to będziesz wiedział dlaczego!

Kiedyś z lubelskiego bractwa wracał jeden z członków nocą, z treningu.. więc otoczyło go paru dresów, prosząc uprzejmie o parę złotych, portfel i komórkę, tak subtelnie sobie pykajac stawami w dłoniach, co miałoby znaczyć ze raczej nie przyjmą odpowiedzi: niestety nie mam drobnych.
Chwile później każdy z nich spier...dzielał jak najszybciej mógł, bo co się okazało... wyżej wymieniony członek bractwa miał pod długim płaszczem topór (nieostry wprawdzie, ale zawsze) który wziął na trening coby się nim znajomym pochwalić…

Przejdź do artykułu
How many to change a light bulb?
6 749  
0   2  
Kliknij jeśli niedowidzisz ;)How many forum members does it takes to change a light bulb?


1 to change the light bulb and to post that the light bulb has been changed
14 to share similar experiences of changing light bulbs and how the light bulb could have been changed differently
7 to caution about the dangers of changing light bulbs
Przejdź do artykułu
Wielopak weekendowy LVIII
27 341  
15   17  
Ciężko pracujesz cały tydzień? Za marne grosze? No cóż, szefa Ci w dobrego wujka nie zmienimy, ale możemy Cię poczęstować co lepszymi dżołkami z forum... Zatem, jak pisał poeta: "Gościu siądź w cieniu z wielopaczkiem i odpocznij sobie..."

Kancelaria Sejmu zorganizowała wycieczkę autokarową dla liderów partii, które obecnie prowadzą w rankingach popularności.
Do podstawionego pod gmach Sejmu autokaru dwupokładowego jako pierwsi wsiedli posłowie płci obojga z Samoobrony i zajęli miejsca na piętrze. Na dolnym pokładzie zasiedli posłowie Platformy Obywatelskiej.
Kiedy autokar ruszył jak to bywa na wycieczkach w ruch poszły również butelki
z różnymi ciekawymi gatunkami...jednym słowem pełny luz. Ale działo się tak tylko na dolnym pokładzie.....u góry grobowa cisza. Po przejechaniu kilku kilometrów któryś platformers postanowił zajrzeć na piętro, aby" zasięgnąć języka".
Wchodzi patrzy, a wszyscy równo siedzą jak w samolocie z głowami opartymi o zagłówki.
- Co się dzieje?! - pyta siedzącej najbliżej Renatki B.
- Wy macie kierowcę, a my nie... - wyszeptała drżącym głosem posłanka.

by Samorodek

* * * * *

Dzwoni telefon na komendzie:
- Ratunku! Tu matka przełożona od Urszulanek! W naszym klasztorze zdarzył się gwałt!
- Rety, a kto został zgwałcony?!
- Listonosz...

by Moosehead

* * * * *

Przejdź do artykułu
Samoobsługowe ciastko z wróźbą
36 913  
1   17  
Witaj drogi czytelniku. Wiem, że siedzący teraz przed ekranem monitora. Wiem, że skoro zacząłe(a)ś czytać ten tekst to już za chwilę, z prawdziwą przyjemnością sam(a) sobie powróżysz i to na kilka przyjemnych sposobów....

Wejdź do galerii!INSTRUKCJA: Sprawdź w kalendarzu, który mamy dziś dzień miesiąca. Wybierz odpowiedni zestaw wróżbiący - przysłowie polskie, mądrość chińską oraz ciastko z wróżbą. Skoro uwierzysz już w te idiotyzmy, to zastanów się nad sobą i swoją naiwnością. Jeśli nie przyniesie pozytywnego skutku to wróć jutro i powtórz :)

Dzień 1

Przysłowie polskie: Pada śnieg, pada śnieg, można mrozić wódkę na balkonie.

Mądrość chińska: Konfucjusz mówi: Płaszcz to nie wiewiórka, sam na plecy nie wejdzie.
 
Wróżba chińskiego ciasteczka: SPRZĄTNIJ OKRUSZKI.

Dzień 2

Przysłowie polskie: W marcu na Saharze jest jak w szybkowarze.
 
Mądrość chińska: Konfucjusz mówi: Przychodzi baba do cesarza...
 
Chińskie ciastko z wróżbą: BRAK NADZIENIA

Dzień 3

Przejdź do artykułu
Spotkanie z Pratchettem I
19 468  
20   32  
Wejdź do Monster Galerii!Kult Tery Pratchett’a rośnie, rośnie też liczba postów na forum z cytatami z jego największych dzieł. Komu są znane, na pewno z wielką przyjemnością sobie je przypomni, kto natomiast jeszcze ich nie zna, niech uważa... świat kreowany przez Pratchett’a mocno wciąga!
Aleister:
"W tej chwili ich zachowanie wyrażało raczej zaskoczenie niż groźbę - tak mogłyby zareagować psy, gdyby do psiarni wszedł spokojnie kot. Ale kiedy w końcu przyzwyczają się do myśli że Mogart naprawdę istnieje, będzie tylko kwestią czasu, by ten opis przestał pasować do stanu rzeczy"
Panq:
"- Co teraz, sierżancie?
- My... rozproszymy się - odpowiedział. - Tak. Rozproszymy się. Tak właśnie zrobimy.
Ostrożnie sunęli przez paprocie. Sierżant przykucnął za poręcznym pniem.
- Dobrze - szepnął. - Bardzo dobrze. Złapaliście mniej więcej o co zasadniczo chodzi. A teraz rozproszymy się znowu, ale tym razem rozproszymy się osobno."

"- Co sądzicie o naszym nowym księciu? (...) Kazał spalić kilka domów w Głupim Ośle. Z powodu podatków.
- To straszne
- Stary król Verence też to robił - przypomniałą Niania Ogg. - Był bardzo porywczy.
- Ale zwykle pozwalał ludziom najpierw wyjść - zauważyła Babcia."
Przejdź do artykułu

Z archiwów JM


Najpotworniejsze ostatnio
Najlepsze komentarze