Na żaglach przez Świat

Możesz przyglądać się kwiatu z zachwytem, ale wtedy nie wydoisz krowy.

Z Bojownikami przez Mazury

7 July 2020
Miała być kolejna część drugiej wyprawy do Tajlandii, ale o tym jeszcze będzie... innym razem.
Zatem dzisiaj coś innego, czyli nieplanowany mini zlot JoeMonster na Mazurach.



A skąd to się wzięło? Ano z nienacka, niczym obniżony VAT na musztardę oraz ostry cień mgły. Sytuacja pandemiczna spowodowała, że pierwotny skład rozsypał się niczym wybory prezydenckie 10tego maja. Niemal do końca nie było wiadomo, czy rejs się odbędzie, a kiedy już pojawiło się zielone światło, brakowało załogi. No ale czego to nie idzie zrobić z pomocą Bojowników. Tego nie sprawdzałem, natomiast można na szybko zorganizować rejs po Mazurach.

Wypad miał miejsce od rana 11.06 do południa 14.06 na mieczowej łódce Antila 27 w składzie: Darth_Tytus (kapitan), lasior, johns, Calypsso, Krew_Minosa oraz Kwiateck.



W planach było dobrze bawić się, walczyć z powagą oraz... a dobra, o tym dalej. Zanim jednak mogliśmy ruszyć należało odebrać łódź



sprawdzić kondycję techniczną



oraz przeszkolić załogę z podstawowych węzłów









Po wszystkim pozostało już tylko podnieść banderę



i ahoj! przygodo...









Poziom poczucia humoru oraz pozytywnego nastawienia powodował, że wszelkie burze oraz deszcze towarzyszące wtedy w okolicy na wszelki wypadek mijały nas dalekim łukiem.





Było przeciskanie się przez kanały



jedzenie na fiszbarce



był Ryn,



były też Mikołajki.



Kąpiele w jeziorze



czy dzikie postoje...





Każdy wieczór umilały nam wspólne posiadówki przy ognisku oraz JoeMonsterowe opowieści





Mało tego, podczas jednego takiego udało nam się dojrzeć jednorożca!







Baaa, nawet zabraliśmy ze sobą na pokład, a w ramach podzięki raczył nas zbiorem wiedźmińskich opowiadań Sapkowskiego, co okazało się jedynym sposobem na uciszenie lasiora :)



Sam wypad był bardzo udany i dał namiastkę tego, co czeka nas już październiku podczas morskiego zlotu.



W ciągu trzech pełnych dni oraz krótkiego czwartego przebyliśmy prawie 100km na żaglach,



co przy takiej załodze było czystą przyjemnością :)



Bardzo dziękuję za wyśmienicie spędzony czas oraz Redakcji za zgodę na wykorzystanie loga strony do stworzenia bandery. Ahoj!
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi