< > wszystkie blogi

Związki – 3 miesiące VS 3 lata

4 December 2016
Bycie z drugą połówką jabłko-pomarańczy to zadanie godne Avengersów, bo kto przy zdrowych zmysłach wytrzymał by z drogą połówką 50 lat – gdyby nie miłość. Obecnie promowana jest niezależność, wieczna młodość, narcystyczne podejście do świata ja mój moje. Dobrze, że chociaż rozmnażać musimy parami (zależy od fantazji}.
Czy my pokolenie obecnie kopulujące na masową skalę, czyli ludzie koło 30tki jesteśmy w stanie związać się z jedną osobą – na Wieki Wieków Amen ? Na początku, jest jak w każdym porządnym harlequinie, zatykające dech spojrzenia, o dziwo nie musisz mrugać, motyle w brzuchu – potem zalęgnie Ci się tam inne robactwo – dziecko. Nocne spacery – żeby, zwiększyć szansę na gwałt zbiorowy – ależ, to oczywiście nie przeszkadza zakochanym. Oczywiście olewasz przyjaciół, po co wam inni ludzie i taki chorobo podobny stan trwa tak około trzech miesięcy, zanim na poważnie wrócisz do żywych i na planetę Życie Towarzyskie. Miłość to naprawdę silny narkotyk, wystarczy zakochiwać się co trzy miesiące żeby być najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, ot recepta na przyjemne życie - nowa miłość. Natomiast po dwóch latach nadal lubicie ze sobą przebywać, ale na pewno nie w takich całodobowych ilościach. Sex, namiętny i spontaniczny, parę guzów, siniaków bo trzeba było się dotrzeć i to dosłownie. W zasadzie bzykacie się pięć razy dziennie, niczym dzikie kuny. Po dwóch latach sex ma określoną godzinę i pozycję, po M jak miłość. Dobrze, że wakacje są powtórki. Na początku związku stajemy się nie tylko głusi ale i ślepi. Bo jakbyś słyszała te jego wszystkie egzystencjalne problemy z cyklu Bayer przegrał, moja mama najlepiej gotuje, sprząta, zarabiam mniej niż twój były, i oczywiście nie widzimy braków w jego urodzie takich luk – no chyba że masz przy sobie Brada. Ale to jeszcze pół biedy – ślepota objawia się tym, ze nadal obczaja inne laski, nie, nie specjalnie tak jest zaprojektowany, ciągle na stanowisku łowcy – choć my kobiety doskonale wiemy ze mu się trafiłaś jak ślepej kurze ziarno. Akceptacja również jest ważna w związku, nie zauważyłaś jego dziwnego zachowania i idiotycznych poglądów, że boi się pająków. Spoko potem odkryjesz że i zlewu się boi i odkurzacz pragnie go wciągnąć, a o worku na śmieci już nie wspomnę bo on top dopiero sieje lęk i przerażenie wśród męskiej populacji. I modlitwa do Pana Boga przed snem – Boże daj mi siłę abym mogła znosić te jego głupoty, bo żeby, nie ta miłość nie byłybyśmy takie naiwne. Amen. – po modlitwie. Na początku chłoniesz tego człowieka nie tylko nie odrywasz usta ale kodujesz ruchy, gesty, słuchasz uważnie o jego znajomych kto to Wiesiek, Czesiu, Zygmuś, Zyta. Co robił, co widział, gdzie był. Oczywiście przyjmij to z dozą rezerwy, bo przynajmniej połowa z tego co ci opowiada to delikatnie mówiąc jest naciąga. Ja wcale nie twierdze, że kłamie, ale to są rzeczy wdziane jego oczyma, a każdy chce się zaprezentować w jak najlepszym świetle – kobiety też tak robią dla jasności. Choć nie jedna rzecz nas różni wszystko dla mężczyzn wydaje się większe niż jest w rzeczywistości przykłady rysa na samochodzie on widzi dobre 30 centymetrów – fakt 5. Dla niego bite 25 centymetrów – fakt 15 przy pełnym wzwodzie. Życzę wam aby każdy odnalazł swoją druga połówkę. Kochajcie się. Ewa Kalina
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi