picasso
dawco, co oddajesz
gdzie odstajesz.masz przecież oczy
życie jakoś się toczy
tłoczy się myśl na samą ciągutkę
przyśnij mi się przyśń
dam jakąś obwódkę
byś nie pomyślał
że jestem płytki
żebyś ze ścian
nie robił skrytki
a masz siebie w lustrze
odbicie jak światło
nie płyń na tym kutrze
usiądź sobie na patio
zakurz mi cygaro
potrząśnij szklanką wina
popłyń ze starą
jesienią gdy przejmie ją
zima
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą