< > wszystkie blogi

I co by tu jeszcze...

Życie, kurna... Życie i cała reszta...

Ciężkie życie studenta jest ;)

1 December 2008
   Są takie dni, że wszystko jest cacy-cacy... Aż tu nagle, w najmniej spodziewanym momencie wyskakuje jakeiś indywiduum i doprowadza do tego, że skacze mi ciśnienie i zaczyna mnie roznosić agresja...

   Przeszedłem się wczoraj do Galerii Krakowskiej... Niby nic specjlnego - wizyta w Empiku, Saturnie i Carrefourze.Wracając naszło mnie na flozofawanie i przyszła mi do głowy taka muśl - "Nie jest dobrze ani jest źle".

  
Cóż... To prawda, a nie jestem zwolennikiem patowych sytuacji. Zaczęło kropić, więc zagizdałem sobie "Deszczową piosenkę"' a potem "Winds of Change".

   Idę dalej i już jestem prawie pod mieszkaniem, a tu jakaś baba drze na mnie ryja, że jestem nienormalny :/
"TO NIENORMALNE!! JESTEŚ NIENORMALNY!!!" itp... Myślę sobie a co się będę kłócił i tylko jej odkrzyknąłem, że sama jest nienormalna i poszedłem w swoją stronę. Jak już pisałem w innym poście - nie cierpię takich ludzi (ludzi którzy się czepiają o każde gówno)... Kurna! Nikomu to nie przeszkadzało, tylko jej... Ruch na ulicy jak jasna cholera, deszcz, a ona akurat musiała usłyszeć jak sobie gwizdm pod nosem.



Ehh... Ciężkie życie studenta jest ;)
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi