Święta BNtuż - tuż i jak co roku (od pewnego czasu) w całym Krakowie (głównie na Plantach i w parkach) pojawiły się ANIOŁY...
Niby nic takiego ale miło jest popatrzeć na tego typu ozdoby :) Tego wyhaczyłem na Plantach koło ul. Lubicz...
A i Galerii Krakowskiej nie ominął "szał świąteczny"... Standardowo, ograniczył się on do amerykańsko-niewiadomo-jakiego kiczu. Ehh... Już od połowy listopada cała GK jest obtawiona choinkami, domkami z piernika itd. Ale jak to mówią - obraz zastąpi tysiąc słów:
Nie ma tego złego... Przecież w końcu dążymy do "amerykańskiego stylu życia", czyż nie? Ale czy ma to sens i czy nie zatracimy przy tym własnej kultury i obyczajów? Oby nie... Nie chciałbym tego dożyć :/
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą