< > wszystkie blogi

Łasucha Fasolkożercy tajny blog

czyli PurkusiaKuchatka małe co nieco

Z tymi rurami, to jest tak:

7 July 2013
Że zasadniczo to co do nich wlata, to z nich wylata.
Albo nie.
A jak nie, to trzeba szukać gdzie podziała się różnica.



 Czasami jest też tak, że idzie sobie człowiek upalnym przedpołudniem, ptaszki śpiewają, robactwo brzęczy, a tu nagle... coś bulgocze niespodziewanie.
Trzeba "rzucić okiem".

Rzut 1.


Rzut 2.


Rzut 3.


Mhm.
Podmyło.
I sobie radośnie szemrząc płynie.


Tutaj "źródełko" bije:


Tędy sobie drogę zrobiło:


A tu sobie znika z powrotem pod ziemią:



I teraz trzeba wykonać telefon do miejscowych wodociągów, bo najprawdopodobniej to właśnie spylają wasze pieniądze.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
  • Moje subiektywne poglądy i opinie. Można się z nimi zgadzać albo nie. Obowiązku nie ma. Za jakiekolwiek skutki stosowania w życiu codziennym nie odpowiadam. Ach, bym zapomniał... oczywiście "może zawierać śladowe ilości orzechów". I fasoli.
  • Informuj mnie o nowościach na blogu
  • RSS blogu PurkusKuchatek
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi