Parę razy pojawiło się tu takie określenie.
Pomyślałem sobie, że to może być ciekawe doświadczenie, więc postanowiłem zrobić coś
ekstremalnego,
ryzykownego, coś na pograniczu
szaleństwa, coś...
No wiecie.
Rozważyłem różne opcje.
Wziąłem pod uwagę ilość wysiłku jaki trzeba w daną czynność włożyć, koszty, czas itp.
I wymyśliłem.
Jest sobota, żona pojechała do pracy, więc...
Uwaga, bo to jest naprawdę
ostre
Zrobiłem porządek w jej skrzyneczce z kosmetykami.
I mam zamiar zrobić to samo ze wszystkimi pudełeczkami, pojemniczkami i koszyczkami w łazience.
Ha!
Gdybym się nie odezwał jutro, to...
a zresztą, już nic.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą