
Mieliśmy już nazwę grupy, mieliśmy już chętnych, ale problemem było znalezienie stałego miejsca treningowego. Ludzie byli rozrzuceni po całej okolicy Bielska-Białej i nie zawsze każdy miał czas na trening. Tym bardziej, że nie było ustalonego żadnego harmonogramu, a na treningi umawialiśmy się na bieżąco, często z dnia na dzień. Zaczęliśmy więc szukać sali gimnastycznej, bo w końcu zima też już była za pasem.
Szczęście nam dopisało, bo bez znajomości ciężko dogadać się z kimkolwiek na zasadach innych niż opłata za korzystanie z sali. Na szczęście Bartosz Dudziak, wspomniał o nas władzom PTG “Sokół” w gminie Czernichów i umówił nas na spotkanie, które miało się odbyć w Centrum Kultury w Międzybrodziu Bialskim.
To było dla nas naprawdę coś wielkiego. W sumie nie mieliśmy żadnego planu jak prowadzić z nimi rozmowę. Jedyne o czym wiedzieliśmy, to fakt, że jest szansa na korzystanie z sali na zasadach obustronnej współpracy...
Całość wpisu dostępna jest ma mojej stronie. Zapraszam: http://kuba.potocki.org.pl/blog/pierwsza-sala-treningowa
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą