Rumban7's blog

Czy przy naborze na konduktorów do PKP IC są jakieś bonusowe punkty za bycie bucem?
Taka sytuacja: jadę właśnie w delegację ciapągiem bezprzedziałowym w którego środku można poczuć się jak w saunie. Poważnie, 30 Celsius gradów minimum, noga koło grzejnika po 15 sekundach zaczyna boleć, tego typu klimaty.
Starsza Pani usiłuje otworzyć okno (o słodka naiwności, z piekła nie ma ucieczki...). Opierdala ją za to konduktor. Na sugestie że jest za gorąco rzuca "tylko Pani to przeszkadza". Reszta pasażerów patrzy na niego nienawistnie ściętymi w wysokiej temperaturze białkami oczu, usta - pod wpływem wysokiej temperatury, jak sądze - odmawiają posłuszeństwa. Wtedy pojawiam się ja, cały na bia... spocony w każdym razie. Tak jak i staruszka dopiero wsiadłem do pociągu i zachowałem jeszce szczątkową wolę walki: "Nie, nie tylko Pani przeszkadza" mówię, wywołując złowrogiego focha z przytupem: "I co, że niby mam przykręcić?" Ja na to, zachowując resztki zimnej (nota bene) krwi: "bardzo proszę". Poszedł na początek składu, może tym razem uda się przeżyć. Tak sobie myślę - przypiekanie żywcem klientów to może i dobra strategia marketingowa, w końcu umiejętnie poprowadzone sprawi, że klient zdobędą klienta na zawsze...

Jakieś wasze piekielne autentyki z PKP w roli głównej na pocieszenie?

P.S. Po pół godziny udało mu się chyba ograniczyć to " udogodnienie", albo straciłem juz zwyczajnie receptory temperatury w skórze.