< > wszystkie blogi

Skiosku&Pokiosku

bo rzeczywistość jest bardziej od fikcji, nawet ta pokioskowa

Zięć

29 April 2018
Konkretniej to przyszły zięć. A może i niedoszły? No bo było tak.
Kwiaciarnia. Pardon, teraz się mówi: studio florystyczne.
- Różę poproszę - mówi Zięć.
- Jakiego koloru? - pyta kwiaciarz. Znaczy florysta.
- Czerwoną? - bardziej pyta niż odpowiada Zięć.
- Zwariowałeś? - komentuje stojąca z boku wybranka Zięcia. - Czerwona to znak miłości. Ja was sobie jeszcze nie przedstawiłam, to nie wypada.
- To tę taką, o - wybiera żółtą.


- Nawet o tym nie myśl! To oznacza zazdrość - stanowczo protestuje kobieta.
- To może nie różę - sugeruje kwiaciarz. Florysta znaczy.
- No tak, bo jedną to głupio. I kolor trudno wybrać - reflektuje się Zięć. - To trzy goździki.
- A co to, komuna?! - prychnęło babsko.
- Okej, źle się mogą twojej mamie te goździki kojarzyć - grzecznie jakby tłumaczy mnie i kwiaciarzowi Zięć.
- Gerbery? Albo tulipany? Tak ze trzy? - znów pyta Zięć, sama nie wiem, kogo, bo patrzy szukając ratunku w oczach kwiaciarza, a odpowiada jego luba:
- Trzy?! Trzy to na biedaka wyjdziesz. Nie chcesz dać trzech, wierz mi.
- Racja. No to ile by trzeba? - pyta Zięć.
- Bukiet! - cedzi przez zęby baba. - Co ty, nigdy kwiatów nie kupowałeś?
- Uspokój się, kochanie, oczywiście że kupowałem, ale dla twojej mamy to jakoś trudno mi wybrać.
- Jeśli państwo pozwolą, to ja może doradzę bukiet żonkili. Są świeże i zawsze pasują - próbuje pomóc kwiaciarz. Florysta znaczy, a ja kiwam głową potakując.
- No co pan? Takie to można na zwyczajne okazje dawać, a to nie jest zwyczajna okazja - komentuje babsko.
Kwiaciarz milknie, zapada cisza i tak stoimy. Mija dłuższa chwila, gdy odzywa się Zięć:
- To może na razie zostawmy kwiaty i chodźmy po jakąś butelkę dla twojego taty?
- Dobrze, jeszcze tu wrócimy - zgadza się kobieta i dodaje - Największy wybór mają w Auchan.
I wyszli.
Oczyma wyobraźni już widziałam Zięcia próbującego wybrać tę jedną butelkę na wyjątkową okazję.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi