Na tapet wziąłem temat wypadków kolejowych w
Europie i tego, jak wygląda sytuacja w Polsce. Zatem jeżeli chcecie wiedzieć ile
osób co roku korzysta z kolei czy jak dużo pasażerów ginie w wypadkach,
zapraszam do lektury. Oto garść informacji, których nie byliście ciekawi i sami
byście o to nie zapytali.
Postaram się
przejść od ogółu do szczegółu – na początek rzecz podstawowa – jak dużo osób
korzysta z kolei? W samej Polsce, zgodnie z informacjami dla lat 2009-2017 z
kolei skorzystało 2,5 miliona pasażerów, co daje około 300000 osób rocznie. Czy
to dużo? Oceńcie sami wiedząc, że nasz kraj biorąc pod uwagę ten przedział
czasowy zajmował ósme miejsce. Liderem pod tym względem były Niemcy, gdzie w
latach 2009-2017 tamtejsze koleje przewiozły prawie 30 milionów osób, co daje
około 3 miliony pasażerów na rok!
Niestety, Polska wyróżnia się w transporcie
kolejowym pod innym względem – liczby wypadków kolejowych. W latach 2007-2015 w
naszym kraju doszło do ponad 12 tysięcy (sic!) w pasażerskim ruchu kolejowym, a
od drugiego miejsca dzieli nas sześć tysięcy takich zdarzeń. Jeżeli już mówimy
o liczbach to warto wspomnieć jakie są
najbardziej istotne typy wypadków. Zgodnie z informacjami dla lat 2007-2016,
nie są to wcale wykolejenia składów, bo stanowią jedynie 8% całości. Drugie
miejsce zajmowały te, do których doszło na przejazdach kolejowych, bo w Europie
stanowią 1/3 wszystkich, a numerem jeden w tych latach były z zdarzenia z
udziałem osób spowodowane przez pojazd będący w ruchu i w Europie było to 52%
całości. Dane dla Polski prezentują się bardzo podobnie, ponieważ w latach 2007-2016
było to odpowiednio 31% i 51%. Na szczęście, liczba wypadków zmniejsza się z
roku na rok i od 2007 do 2016 roku spadła o połowę. Jeżeli chodzi o pozytywne
informacje, to warto podkreślić fakt, że miernik wypadkowości (iloraz liczby
wypadków na liniach kolejowych i pracy eksploatacyjnej (w mln poc-km)) w
2018 roku w Polsce wyniósł jedynie 2,52 co oznacza, że w tym czasie doszło do 2,5
wypadku na milion przejechanych przez pociągi kilometrów.
Nie sposób
pisać o wypadkach bez podania informacji o ofiarach i rannych. W latach
2006-2015 w naszym kraju poniosło śmierć lub zostało rannych prawie 5000 osób,
z czego 2/3, bo prawie 3000 osób stanowiły ofiary śmiertelne. Pozwoliło nam to
osiągnąć zaszczytne pierwsze miejsce jeżeli chodzi o liczbę ofiar i osób
rannych wśród 10 krajów Europy o największej liczbie przewożonych koleją
pasażerów. Na podium zmieściły się również Niemcy, a zamknęła je Francja z
wynikiem 1200 osób zmarłych lub takich, które odniosły obrażenia.
Sytuacja
wygląda inaczej jeżeli spojrzymy na ofiary śmiertelne wśród pasażerów. W latach
2012-2016 numerem jeden była pod tym względem Hiszpania z wynikiem blisko 100
ofiar, które były pasażerami pociągów, podczas gdy Polska mimo, że zajęła w
tych latach drugie miejsce, śmierć w wyniku wypadków kolejowych poniosło w
naszym kraju niecałe 30 pasażerów. Jak wygląda sytuacja jeżeli chodzi o kraje,
w których liczby te są najmniejsze? W 2018 roku najbezpieczniejsze pod tym
względem koleje miało Zjednoczone Królestwo. Gdy porównamy je z dziesiątką największych
w Europie linii kolejowych, doszło tam do nieco ponad jednego wypadku, w wyniku
którego śmierć ponieśli pasażerowie, podczas gdy średnia dla Europy to 24.2. Polska
w 2018 roku zajęła pod tym względem szóste miejsce, a najwięcej ofiar
śmiertelnych wśród pasażerów miała Hiszpania.
Mimo, że dane
dotyczące liczby wypadków kolejowych czy ofiar mogą wydawać się przytłaczające,
należy pamiętać, że kolej jest uznawana za najbezpieczniejszy zaraz po
transporcie powietrznym środek transportu. W 2013 roku ryzyko, że pasażer
pociągu w Europie poniesie śmierć wynosiło około 0.16 na miliard przejechanych
przez pociągi kilometrów, co wynosi 27 razy mniej niż ryzyko w przypadku
transportu samochodowego. Należy też zaznaczyć, że zarówno w Polsce jak i w
Europie z roku na rok maleje liczba zdarzeń, które określa się mianem wypadków
kolejowych.
Mam nadzieję,
że dowiedzieliście się czegoś ciekawego, podobnie jak ja w trakcie wyszukiwania
informacji do tego artykułu. Poniżej przedstawiam listę źródeł, które
wykorzystałem do opracowania tego artykułu. Dajcie znać jeżeli jakieś dane są
nieaktualne lub gdzieś wkradł się błąd. Wszystkie wykresy i tabele są mojego autorstwa na podstawie danych z Eurostatu. Jeżeli ktoś będzie chciał zobaczyć więcej, mogę podesłać. Napiszcie w komentarzach jak wam się podobało, a jeżeli
chcecie więcej tego typu ciekawostek, chętnie przyjmę pomysły na kolejne
tematy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą