< > wszystkie blogi

Okiem złym

lepsze wino w proszku, niż proszek w winie

Co mnie przeraża

19 August 2010


Na dobry początek zacząć mogę od wyjaśnienia dlaczego właściwie ów blog powstał. Powstał on mianowicie jako środek pozwalający mi na wyrzucenie z siebie i uporządkowanie na pewien sposób wielu, wielu dziwnych myśli jakie kotłują się w mej mózgownicy, co jak wiadomo zdrową rzeczą nie jest. Jako że dotąd jedyną alternatywą dla tego ujścia było krążenie po pokoju i gadanie do siebie, doszedłem do wniosku że lepiej będzie przelać to i owo na papier i, co mi szkodzi, opublikowanie tego na łamach tego tutaj właśnie bloga. A nuż okaże się że nie jestem sam na świecie z moimi przemyśleniami, a nuż znajdzie się ktoś kto poklepie mnie po ramieniu i powie krzepiące "hehe no bezkita". Albo dowiem się że jestem głupi/nudny/dziwny, co też zawsze wiedzieć o sobie warto. 





W ramach pierwszego wpisu postanowiłem napisać kilka zdań o tym co mnie przeraża. A więc na początek, przeraża mnie to, że kiedy wychodzę na spacer to przez moją głowę przewijają się tysiące różnych wątków które omawiam sobie i rozwijam w głowie na stustronicowe elaboraty, aczkolwiek kiedy przychodzę do domu i staram się przelać to na papier, ogarnia mnie całkowita pustka. "ee, o czym to ja właściwie..? A, no. Ale jak to ująć...hmm..hmmmmm.hmidę zapalić". No ale cóż, trzeba było się w końcu zmobilizować, bo z czasem może być z tym coraz gorzej.

Przeraża mnie to, że istnieją ludzie którzy prowadzą blogi których jedynym celem zdaje się być powiadomienie publiczności, co autorzy dziś ciekawego porabiali. Łażąc po Internecie napotykałem dziesiątki blogów których treść brzmiała: "Na śniadanie była bułka z serem. Potem poszedłem do babci bo mama kazała mi iść do  babci. Jak wróciłem od babci to słuchałem muzyki i czytałem wiadomości na Onet.pl. Ale oni tam głupoty wypisują. A teraz idę spać". Oczywiście, nie bronię nikomu prowadzić tego typu pamiętników, co prawda czynność ta niepoparta żadnymi opisami wniosków płynących z tych jakże interesujących czynności wydaje mi lekko bezsensowna, natomiast dziwi mnie że znajdują się ludzie którzy czytają i popierają tego typu pierdoły ! "OMG ja też jadłam bułkę pozdro dla babuni ;*** Lol" Czyż nie świadczy to o pewnego rodzaju cofania się społeczeństwa w rozwoju?  Co sądzić o tym że dla sporej liczby ludzi na tym świecie najistotniejszym wydarzeniem dnia jest to, że ich blogowy heros oblał się dziś herbatą?

I wreszcie na koniec przeraża mnie to, że w pewnym momencie swojego życia człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że dotarł do ostatniej fazy swojego rozwoju i to, co robi teraz będzie tym, co będzie robił jutro, pojutrze, za rok, 10 i 40 lat. Przeraża mnie myśl że w wieku 25 lat skończę studia i dostanę pracę, która zdefiniuje mnie i zamknie w obiegu tych samych czynności do końca życia. A nawet jeśli stwierdzę "pieprzyć to, wsiadam na motor i będę jeździł po kraju i żył z dnia na dzień" to czyż nie zostanę zamknięty w tym właśnie obiegu ? Jeśli podejmę taką decyzję, to za 5 i 10 i 15 lat będę faciem który jeździ motorem po kraju i żyje z dnia na dzień. Gdy byłem w szkole nie myślałem za bardzo o takich rzeczach,  ponieważ, jak sporo ludzi w tym wieku, nie wiedziałem co mnie w życiu czeka. I to było piękne. I jasne, mając te swoje 20 lat wiem że jestem ciągle młody i sporo się jeszcze może zmienić, ale co będzie jak będę miał 30 ? Czy skończę jak moi rodzice ? 8h dziennie w pracy, do domu, obiad, film spać. Praca, obiad, film, spać. I tak do emerytury. Ech.

Przeraża mnie to że ostatecznie udało mi się jasno przekazać swe myśli, co było zadaniem dość trudnym, oraz to że wiem że temat nie został na pewno wyczerpany i opisany jak należy. No cóż. Są w życiu gorsze rzeczy. Jak to się mawia w Ameryce na zakończenie tego typu pierdół, hope you like it.

Peace out .   


 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi