Do matematyki się nie nadaje, ale umie wnioskować z negacji nicości.
Osobista nicosc podczas twardego snu, nieprzytomnosci lub w stanie wegetatywnym (przeklamanie we wszystkich przypadkach, bo jestesmy durniami) wymaga zywej osoby. Jesli nie masz osoby (z definicji zywej), to nie mozesz jej przypisac nawet osobistej nicosci. Przypisywanie jej pojedynczym atomom na ktore rozbijemy martwy mozg jest czystym absurdem. Powodzenia zycze tez w przypisywaniu jej twojemu zmarlemu praprapradziadkowi, a jeszcze lepiej Aleksandrowi Macedonskiemu. Specjalnie pra x3 i Aleksander, bo im starszy trup, tym bardziej oczywisty staje sie absurd, jakim jest jego osobista nicosc. Albo jeszcze lepiej - osobista nicosc Aleksandra Macedonskiego przed jego narodzinami, bo jest tak samo logiczna jak i po jego smierci. Slowo klucz to przypisanie, bo o doswiadczaniu nie ma mowy. I tego przypisania bynajmniej nie dokonuje sobie trup.
-Obawiam sie, ze nie ma zadnej nicosci we snie czy nieprzytomnosci.
-Bardzo dobrze sie obawiasz, ale od czegos w co wszyscy wierza musze wyjsc.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą