< > wszystkie blogi

a skoro o ojcach mowa

3 January 2008
to mój (pseudo)ojciec po raz kolejny rozbawil mnie prawie do łez. wczoraj dzwoni do mojej matki i pyta kiedy w robocie siedze (bo tam mam stacjonarny... rozumiecie, taniej zadzwonić) no i dzwoni dzisiaj. no i zaczyna opowiadać jaka to mial zabawna historię bla bla bla potem smeci o czyms innym co tam u niego bla bla bla potem pyta kiedy biore jakiś urlop (pewnie chce zebym znowu przyjechal). tylko, że: - nie mam zamiaru do niego jechać. ostatnim razem jak u niego bylem to albo nie mial czasu/sily/ochoty ze mna pogadać, albo - jak juz gdzies szlismy to targał ze sobą (albo sama sie targała-przyklejała) "Ciotkę Helę" - no własnie, Ciotka Hela. Babka bardziej katolicka niż sam papież, radja maryjan to bronila zaciekle a ojca rydzyka to też. I sie strasznie dziwila, ze do kosciola nie chodzą (no chyba wolno mi, nie?). Pewnie to nie dziwota, ale... babka kreci z moim ojcem. łotewa... tyle tylko , ze jego druga żona zostala w polsce ( z pierwszą, moja matka, sie na szczescie dla niej i dla mnie rozwiodl.) I jakos nie ma z tym problemu. dziwne nie? A jak mi ją dał do telefonu na święta i życzyła mi łask bożych to koledzy z pracy nie zdziwili sie moim slownictwem tylko dlatego ze mnie najzwyczajniej w swiecie zatkało. A z jej córką to mnie parents chcial wyswatać (to już chyba perwera, nie?) temu też odnoszę wrażenie, ze chyba moj brat mu nawrzucał i to ostro i facio postanowił najwyrazniej ratować swoje Pi Ar w oczach przynajmniej jednego syna (osobiscie to na miejscu brata skułbym mu pysk) i odegrać dobrego ojca. głupio tylko ze co najmniej kilkanascie lat za późno przyszlo mu to do głowy. no cóż... jakby mu teraz wyjaśnić, ze jakoś nie za bardzo mam ochote nie tylko telepać sie do northampton i marnować urlop ktory moglbym spedzic gdzieś z Nasty zamiast łamać sobie kregoslup na nadmuchiwanym materacu? zeby nie wspomnieć już o tym, ze nie za bardzo chce mi sie robić za przemytnika papierosów/kiełbasy/sody oczyszczonej/innego badziewia? chyba wymysle jakis brutalny sposób.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi