Zima śniegiem sypnęła.Więc mali i duzi
jęli lepić bałwany. Ulepili ich tuzin.
Ledwo kwadrans upłynął gdy w Denver zawrzało.
Powód?
Każdy z tych bałwanów był postacią 'białą'
Ruszyły mniejszości żeby praw swych bronić
-"To brak tolerancji. To jasne jak na dłoni"
Oburzony śniady zagrzewał do czynu:
-za ten objaw rasizmu! Obić sk**synów,
wymierzyć sto batów i wytarzać w gnoju!
(zgodnie z wersem dziesiątym "religii pokoju")
Gdy Zdzich (żul pijany) dwa bałwany oszczał
to zaraz od 'żółtych' gromkie brawa dostał.
Ps.
Jako puente mam apel głównie do młodzieży:
Czcij zasadę:-"Każdemu, co mu się należy"
i stosuj codziennie. I nie ma że przebacz!
gdyż niektóre(ch) bałwany(ów) należy olewać!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą