< > wszystkie blogi

connemara's absurdlog

Żeby wszystkim było śmieszniej.

Dla porównania.

4 January 2021
A tak wygląda poezja ujęta w "gorsety" wersów i rymów!

...
Życie, jak leci, trzeba brać
i dusić całe, jak cytrynę.
W swej sprawie zawsze mocno stać,
trzymać swą szczęścia odrobinę.

Po to pracuję wciąż jak wół,
by odejść stąd, gdy będzie trzeba.
I nie podzielę nic na pół ...
Nie ma pół piekła i pół nieba.

Kiedyś odejdę przecież stąd
do miejsc od zawsze mi nieznanych.
A skąd przyszedłem? Nie wiem, skąd ...
Adresów nie mam zapisanych.

Nic po mnie nie zostanie. Cóż,
wśród żałobników roześmianych,
nagrobek, czarnej ziemi kurz
i kilka słów nie napisanych.

Choć słowa moje kocham tak
wszystkie - ostatnie jak i pierwsze.
Nie numeruję ich, bo jak?
Są mi jak dzieci ...Moje wiersze.

Nie przyjdę tutaj nigdy znów,
raz tylko tu przyszedłem w gości.
Z nienapisanych stanie słów
elegia śmierci i miłości.

W niej każdy z ludzi przecież tkwi
i raz zrozumieć to potrzeba,
to, o czym teraz piszę ci,
że tylko życie szansą nieba.

Bo każde życie jest jak bal,
a kto ze-ń wyjdzie, nie powraca.
Ani mu nie jest balu żal,
ani po balu nie ma kaca.

Jeśli rozumiem je jak kiep,
z prawdą się mijam w każdym calu,
twierdząc, że innych nie ma nieb,
przekonaj mnie, ale ...Po balu.

Alexander Czartoryski
Z tomiku "Wtedy ... Kiedy ..." - ISBN 9788387433758 -
Wydawnictwo Ars Nova Poznań 2008.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi