Tak nazywam COŚ co rymy posiada, ale w gruncie rzeczy w i e r s z e m nie jest.
Przy czym nie ma większego (albo wcale) sensu.
Na pewno nie jest to poezja !!
Tutaj :cyk
dla moderatora za przeniesienie tego posta do innego forum (jeżeli tak uzna za stosowne)
lub za pozostawienie go tutaj.
"Dyrdymałka o napojach"
Od piwa głowa się kiwa,
Od wódki rozum krótki.
Po coli pod czachą się p*****li.
Po Frugo nie stoi zbyt długo.
Po kumysie w ciągłym zwisie.
Od Fanty i od Sprita,
W majtach tylko się majta.
Kto pije Kroplę Beskidu,
Ten w łóżku naje się wstydu.
Kto pije Ostromecką
Przestaje biegać za kiecką.
A od kranowej wody,
Kończą pojawiać się wzwody.
W ogóle po KAŻDEJ wodzie,
Flaczeje animusz w narodzie.
Natomiast po takiej wódzi,
Podołasz! Aż jej się znudzi
Zbadałem już,- że po 'Życie'
Też sprawiam się należycie.
Po Whisky i po Soplicy,
-'no problem'_ żeby zaliczyć.
Po flaszce winiaku lub wina,
Nie narzekała dziewczyna.
A zwłaszcza po polskim piwie,
Wygodzisz babeczce godziwie.
Dlatego też wśród rodaczek
Popyt ma zdrowy pijaczek.
Kończę już tego posta.
(Dziewczyna na noc chce zostać).
Zna Życie. Od uciech nie stroni,
W torebce (jak zwykle) szkło dzwoni.
Więc kończę. Nie będzie już więcej
Gdy chcecie (???) na dalsze badania,
Swe siły i czas swój poświęcę.
(-)connemara.
Czy ktoś zna jeszcze inne wody i powody?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą