dasiek's blog

Potwornie absurdalny blog

jak zostałem trendsweterem... czy jakoś tak.

27 May 2016
Czekam w kolejce do działu mięsnego. Zostałem wysłany po wędliny z bardzo szczegółowymi wskazówkami: "Kup tam, coś dobrego".
Czekam i przyglądam się temu co jest wyłożone. Szynka Babuni, Kmicica, Z Komina. Kurna nic mi to nie mówi! Na wyglądzie też się nie znam. Nienawidzę kupować wędlin... Aż tu nagle za plecami, rozpoczyna się rozmowa:
- To co mamo kupujemy? - pyta się dorosła córka swojej rodzicielki.
- No właśnie nie wiem...
- Kmicica, Z Komina o może Szynka Babuni? Zobacz całkiem łądnie wygląda.
- Czy ja wiem córeczko a może Kmicica.
- Ja myślę, że Babuni...
Ha! Jestem uratowany, tym bardziej, że nadeszła moja kolej na zakupy:
- Poproszę szynkę Babuni. Tak z 10 plasterków...
I jednocześnie dochodzi mnie z tyłu tryumfujący głos córki:
- No widzisz mamo, ludzie kupują szynkę Babuni. Też to weżmiemy.
"Znowu pomogłem" pomyślałem i oddaliłem się w stornę kas. :kul
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi