<< >> wszystkie blogi

Uśmiech

2010-07-23 00:00:08 · Skomentuj
Około trzech tygodni temu wybraliśmy się na kamping w Parku Narodowym Huntsville w Texasie. Znamy się bardzo dobrze, więc często gdzieś razem wyjeżdżaliśmy. Tym razem, chcieliśmy się zapuścić wręcz do serca puszczy. Żyć jedząc złapane ryby, pijąc wodę ze strumienia i takie tam. W samym Texasie byliśmy tylko raz, ale dzikie tereny Arizony, Kolorado czy Nowego Meksyku były nam dobrze znane. Słowem, wiedzieliśmy, czego można oczekiwać po takim miejscu.

Willow Men

2010-07-22 23:56:53 · Skomentuj
W miejscu, z którego pochodzę krąży taka legenda. Dotyczy ona po prostu wierzbowych ludzi. Prawie wcale nie potrzebujemy ochrony porządku publicznego w tym mieście. Wierzbowi ludzie zajmują się wszystkim. Każdy krok, każde słowo, każda przelana kropla krwi... Wierzbowi ludzie wiedzą o tym zanim ktokolwiek inny się dowie. Uwierz mi, każdy kto wywołał gniew wśród nich, zniknął bez śladu. Dlatego też, gdy zrozumiałem co zrobiłem było już za późno. Wierzbowi ludzie nadchodzili.

Wiadomość

2010-07-22 23:55:40 · Skomentuj
Nie potraktuj tego od razu jako bredzenia jakiegoś obłąkańca. Jest jakiś sens tej historii, ale musisz przeczytać to do końca.

Akapit

2010-07-22 23:54:20 · 1 komentarz
Musisz mi zaufać. Dam ci radę, a ty musisz postąpić zgodnie z nią, nie zadając żadnych pytań. Musisz przestać czytać tą historię i przejść od razu do ostatniego akapitu. Zrób to, bez czytania treści pozostałych akapitów. Proszę... zaufaj mi.

MISSINGNO

2010-07-22 23:51:21 · Skomentuj
Wiecie skąd wziął się błąd w Pokemon Blue, który umożliwia spotkanie tajemniczego pokemona zwanego Missingno? Zastanawialiście się, dlaczego pojawiał się tylko w wersjach Blue i Red, ale nie było go w późniejszej wersji Green? Mam pewną teorię, która może to wyjaśnić.

KIM ON BYŁ?

2010-07-22 23:49:46 · 1 komentarz
Kim on był? Kim w końcu był ten człowiek, który zabił mojego przyjaciela? Dlaczego go zabił i dlaczego ślad po moim bliskim znajomym zaginął? Kto jest temu winien?! Zacznę od tego, że w wieku dwunastu lat poznałem kolegę mojego znajomego na wyjeździe za miastem, gdzie mieliśmy rozpalić ognisko. Wziął się nie wiadomo skąd, ale skoro był wtedy na naszej imprezie, to znaczy, że był zaproszony. Od razu go polubiłem, rozumiał to, co do niego mówiłem, miał zamiłowanie do tych samych rzeczy, co ja. Były jednak pewne niesnaski, bo ja wolałem blondynki, on wolał brunetki, ja nie cierpiałem jego wyskoków i tego, że często mi mówił, co mam robić.

Wii

2010-07-22 23:48:56 · Skomentuj
Miałem urodziny kilka tygodni temu. Muszę przyznać, że wypadły znakomicie. Dostałem mnóstwo prezentów od rodziny, a moi przyjaciele także nie skąpili podarunków. Byłem bardzo zadowolony, ponieważ dostałem czterysta dolarów w gotówce oraz sto pięćdziesiąt dolarów na karcie podarunkowej. Byłem z tego powodu szczęśliwy, ponieważ nie często mam dostęp do tak dużej sumy pieniędzy. A kiedy mam do niej dostęp i tak staram się oszczędzać. Dokładnie zastanawiam się przed każdym zakupem.

Pokemon - druga generacja

2010-07-22 23:48:00 · 1 komentarz
Mam historię, którą chciałbym opowiedzieć tu, na /x/. To długa historia, więc do frajerów piszących TL;DR (too long; didnt read przyp. tłumacza) to nie historia dla was, więc spierdalać. Widzicie, jestem prostym studentem mieszkającym w pokoju samotnie. Byłem bardzo podjarany wypuszczeniem gry HeartGold/SoulSilver w USA. Celowo odciąłem się od wszelakiego kontaktu z mediami a także z internetem co oznacza zero 4chana, zero /v/ (dział na 4chanie dot. gier wideo przyp. tłumacza), zero Bulbapedii (Wikipedia nt. Pokemonów przyp. tłumacza) itp.

FALLOUT 2

2010-07-22 23:46:25 · Skomentuj
W Fallout 2, gdy ukończysz grę masz możliwość jej kontynuowania. Pamiętasz tę zdezelowaną kryptę z początku? Tę z plamami odpadów toksycznych i windą, gdzie zabija się złote geckosy. Nazywa się "Toxic Caves" na mapie świata, ale tak naprawdę jest to mała krypta z trzema poziomami(włączając w to pierwszy poziom jaskiń, gdzie jest drabinka w dół prowadząca do właściwej krypty).

Nie boisz się, prawda?

2010-07-22 23:45:38 · 1 komentarz
Leżysz w swoim łózku, a jednostajny szum wentylatora jest jedyną rzeczą oddzielającą Cię od absolutnej ciszy. Wiesz, że pewien rodzaj ciszy jest tak gęsty i ciężki, że jest niemal jak hałas? Ta cisza, gdzie możesz usłyszeć igłę, upadającą na drugim końcu mieszkania; ta cisza, w której Twe uszy wypełnia rytm bicia Twojego własnego serca, kiedy masz je dociśnięte do poduszki. Chodzi o ten rodzaj ciszy.

Drzwi

2010-07-22 22:18:57 · Skomentuj
Zostałem adoptowany.Nigdy nie znałem swojej prawidzwej matki,zabrano mnie od niej gdy byłem jeszcze zbyt mały żeby ją zapamiętać. Kochałem jednak moją adopcyjną rodzinę.Byli dla mnie tacy mili.Jadałem dobrze, mieszkałem w wygodnym ,ciepłym domu i mogłem późno kłaść się spać.

Dziennik

2010-07-22 22:16:55 · Skomentuj
23 października 1937, Biała, Polska Zebraliśmy już masę informacji od mieszkańców okolicznych wsi. Wyglądają na przestraszonych, nawet mógłbym powiedzieć przerażonych, ale chętnie z nami rozmawiają. Nasz przewodnik ma problemy z językiem angielskim co bardzo nas spowalnia, ale bez niego od razu byśmy się zgubili. To co nas najbardziej interesuje to las : miejsce gdzie możemy TO spotkać. Widać to po ich oczach, ciągle rzucają szybkie i nerwowe spojrzenia na skraj lasu. Od czasu do czasu stamtąd wychodzi mówią, pojawia się tylko w nocy, grasując po obrzeżach Białej. Nie zgromadziliśmy jeszcze wszystkich elementów układanki ale czuję że posuwamy się naprzód. Doktor Yuri z dnia na dzień jest coraz bardziej spięty, widzę to po jego ruchach. Stał się mało rozmowny, a kiedy jest zły krzyczy na swoich podwładnych. Wszyscy czujemy zbliżającą się przygodę, jesteśmy już tak blisko !

Binarne DNA

2010-07-22 22:15:44 · 1 komentarz
Mówi się że kiedy zrobisz komuś zdjęcie to jego dusza zostaje w nim uwięziona. Między innymi wierzyli w to Indianie, dla których wielką tragedią było to gdy ktoś namalował ich portret czy zrobił im zdjęcie. Nie wiem tak naprawdę od czego mam zacząć... Może zaczniemy w ten sposób. Czy wiesz co to jest Pierwotna Zupa ? Jest to niezmierzony ocean pierwiastków które chaotycznie się poruszają. Robiły tak przez miliony lat, w końcu w pewnych okolicznościach które ciągle pozostają dla nas zagadką, pierwiastki połączyły się i utworzyły pierwszy na świecie organizm jednokomórkowy.

Lavender Town

2010-07-22 22:14:38 · Skomentuj

Polybius

2010-07-22 22:11:00 · Skomentuj
Gra została wypuszczona na rynek w bardzo małym, wręcz znikomym nakładzie. Jeden czy dwa przestarzałe automaty na przedmieściach Portland. Wokoło gry panuje atmosfera tajemnicy i kraży o niej wiele dziwnych opowieści, podobno powodowała amnezję, ludzie nie pamiętali gdzie mieszkają a nawet nie pamiętali swojego imienia!

The Thing That Stalks The Fields

2010-07-22 22:07:42 · Skomentuj
To zaczęło się kilka tygodni, zauważyłem wtedy, że bele siana na polu zaczynają się powoli oddalać od domu. Każdego ranka kiedy się budziłem, każda z nich była oddalona o kilkaset stóp od miejsca w którym były dzień przedtem. Uznałem wtedy, że to miejscowi dowcipnisie którzy nie mają nic lepszego do roboty, więc po prostu to zignorowałem. W przeciągu kilku dni siano zaczęło zbliżać się do granic mojej farmy. Byłem już zmęczony tą całą grą więc zdecydowałem się przewieźć je z powrotem. Trwało to kilka bardzo żmudnych i nudnych godzin,w każdym razie kończąc prace byłem gotów ukręcić łeb wieśniakowi który zdecydował się ze mną zadrzeć.

Sztuka Jacoba Emory'ego

2010-07-22 22:03:35 · Skomentuj
Historie o duchach? Nie mamy tutaj niczego w tym rodzaju. Mamy za to historię Jacoba, i tyle mogę Ci powiedzieć. Naprawdę chcesz wiedzieć...? Cóż, nie powinienem Ci mówić, ale w porządku, tylko nie przerywaj. Nie mam do tego cierpliwości. Jakby tu opisać Jacoba Emory'ego... Cóż, zapewne możnaby powiedzieć, że reprezentował typ człowieka którego zazwyczaj się nie zauważa. Nie żeby był złym dzieciakiem, w żadnym wypadku! Wielu ludzi w tym mieście postrzegało go jako najbardziej odpowiedzialną osobę, jeśli chodzi o prace dorywcze, jednak Jacob nie osiągnął mistrzostwa w żadnej z dziedzin. Był, jak to mówią "niezły we wszystkim, genialny - w niczym". Największą odpowiedzialnością za taki stan rzeczy należałoby obarczyć jego brak silnej woli. Pobieżnie interesował się chyba wszystkim co mogło mu zaoferować to miasto: samochodami, radiem, prowadzeniem sklepu, co tylko sobie wymyślisz, ale przy niczym nie pozostał na dłużej. Jego przyjaciele i współpracownicy wypytywali go o przyczynę, ale zbywał wszystkich tą samą, oględną ripostą: "To po prostu było dla mnie za mało". Jak łatwo się domyśleć, jakichkolwiek przyjaciół by nie miał, musieli oni być albo bardzo cierpliwi, albo nie poruszać tego tematu.

Glitch

2010-07-22 22:02:25 · Skomentuj
Kiedyś często używałem komputera. Mogłem zarywać nocki tylko po to by siedzieć na necie albo grać w gry które już dawno przeszedłem. Myślę że stało się to obsesją. Jest na tyle źle, że mogę przesiedzieć do północy nie robiąc zupełnie nic. Próbowałem przestać. Czasem udaje mi się pójść wcześnie spać, ale rzadko bywam w łóżku przed jedenastą.

Slender Man

2010-07-22 21:59:08 · 4 komentarze
"Slender Man" to pseudonim nadany tajemniczej postaci widzianej w tle kilku zdjęć w jednym z tematów forum SomethingAwful. Zdjęcia pokazywały dzieci i pewnego człowieka o smukłej sylwetce, czasem pojawiającego się w długich, poskręcanych włosach przypominających macki. Szczupły mężczyzna został odkryty na forum SomethingAwful w wątku skupionym wokół pożaru w którym zginęło wiele dzieci w latach 80-tych. Opisuje się go jako osobę noszącą czarny garnitur i czarny kapelusz, a jak sama nazwa wskazuje, wydaje się on być bardzo chudy i zdolny do rozciągnięcia swoich kończyn oraz tułowia w długości niemożliwej dla normalnego człowieka. Gdy wyciąga swoje ramiona, jego ofiary są wprowadzane w stan przypominający hipnozę, podczas której podchodzą do tej istoty nie z własnej woli.

The Other Watcher

2010-07-22 21:54:35 · Skomentuj
Podczas służbowej podróży pewnemu mężczyźnie zepsuł się samochód. Próbował znaleźć przyczynę awarii jednak jego starania spełzły na niczym. Zrezygnowany usiadł w samochodzie zastanawiając się co powinien zrobić. Słońce zachodziło już za horyzont a on nie znał nikogo kto mieszkał by w tej okolicy. Jego wuj, który mieszkał najbliżej dotarł by tutaj najwcześniej rano. Z zamyślenia wyrwał go odgłos zbliżającego się samochodu. Szybko wysiadł ze swojego pojazdu i stając na drodze zatrzymał podróżnego. Kiedy nakreślił mu sytuacje nieznajomy zaproponował, że zawiezie go do pobliskiego hotelu. Wspólnymi siłami zepchnęli samochód na pobocze, rozstawili ostrzegawczy trójkąt i przepakowali najbardziej potrzebne rzeczy do sprawnego samochodu. Jechali jakieś pół godziny, przez całą drogę milcząc. Kiedy zajechali pod hotel mężczyzna podziękował nieznajomemu i wszedł do środka.
12»
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty
Statsy bloga
  • Postów: 25
  • Komentarzy: 9
  • Odsłon: 58165

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi