< > wszystkie blogi

Wiki lub Vicky :->

25 April 2008
O raju !!! Mam w domciu już to małe wesołe cudo!!! W niedziele będzie tydzień jak byliśmy po nią coś ok. 150 km stąd. Ale warto było nawet z tą koszmarną cena za takie maleństwo. Naprawde warto. Wyjazd był późnym popołudniem z powodu seminarium jiu jitsu goshin ryu -mój mężczyzna pięknie sie prezentował i zdał następny dan w czarnym pasie ( ma ich kilka). Jest niesamowity!!! Jestem bardzo dumna z niego! Ale o tym innym razem. Bylismy na miejscu ok. 18. jak ją tylko zobaczyłam to zakochałam sie natychmiast na amen - była taka słodziudka i grzeczniutka. Podróż z powrotem zniosła cudownie na moich kolanach,przytulona i zaciekawiona nowymi zapachami. No tak ale noc była troszke trudna - no wiecie daleko od mamy, nowe zapachy, obcy ludzie, brrr - koszmar dla takiego maleństwa. Oczywiście kpiliśmy całą wyprawke -kojec, legowisko, miseczki, szeleczki, grzebyczki,szampony, balsamy, zabawki i masę innych dupereli ( sorry). Obiecałam sobie, że nie będe brać jej do łóżka w nocy więc zgodnie z instrukcja do legowiska daliśmy jej butelkę z ciepłą wodą owiniętą miękkim ręczniczkiem i wiecie co zadziałało-pewnie że płaczu też trochę było, ale jakoś udało sie przetrwać tą noc . Następna była duzo lepsza a od trzeciej skończyły sie kłopoty, śpi jak aniołek.Rano biorę ją do łóżka i baraszkujemy troszeczke. Potem jeszcze spanko ( każda u siebie) do 10 może troche dłużej i znowu zabawa. Mam naprawdę spore mieszkanie więc na początek Wiki bo tak została nazwana poznawała jeden pokuj-naszą sypialnie , bo tam ma kojec. Ale od wczoraj zaczyna poznawać następne pokoje-koniec świata , trzeba uważać bo to takie maleństwo , że można ją zdeptać ( no tak niestety!), wczoraj o mało nie nadepnełam ja -bo uwielbia atakować moje klapki a jest taka szybka że niewiadoma gdzie jest, teraz tu za chwile tam!!! Najzabawniejsze jest to że skacze jak zajączek jak biega wygląda to zabawnie . taki kotek a nie piesio z niej, Jest taka smieszna i słodka, nawet nie zraża mnie to że mamy mały kłopot z sikaniem. Niby wie gdzie ale co rusz jeszcze zdarza jej się plamić dywany i parkiety. ( ale ile to to nasika-mała plamka, wielkie ale) No ale szkolenie musi być.Z kupką też robimy postępy....powoli,powoli ale pomalutku do przodu!!! Tyle przed nami ale jestem szczęśliwa. Wiki to jest to czego brakowało mi po niedawnej tragedii, wróciła mi wiare w radość życia i za to maleństwu dziękuje . Jestem weselsza i wracam do życia-intensywnego zycia. Hurra Wiki !!!!
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi