< > wszystkie blogi

Legalna Blondynka

rzeczy ważne, a czasem takie tam... popierdółki...

Wirtualna Polska - www.wp.pl - INFOGRAFIKA i jeszcze więcej :)

1 September 2014
Nowoczesne medium porządkujące świat i dostarczające angażujących informacji, rozrywki oraz usług w czasie rzeczywistym w formie komiksu. Przewodnik dla Polaków, którzy potrafią poruszać się w świecie infografiki, sugerujący nam, że jesteśmy półdebilami. Półdebilami, którzy bez obrazków nie potrafią rozumieć treści pisanej.
Witam wszystkich serdecznie po długiej nieobecności w sieci... Pewnie za chwilę udostępnię ten wpis na mordoksiążce, bo próżność ma nie zna granic.. ale co tam.... Jakaż była moja radość o poranku dzisiejszym, kiedy zobaczyłam Panią Dorotę Wellman i Pana Prokopa w telewizorni... Nie to, żebym się obudziła o poranku... o nie! Dziecię się zestroiło w marynarkę, porteczki i tenternten i pomknęło do szkoły na rozpoczęcie roku szkolnego samo, trzasnęło drzwiami i wtenczas się obudziłam... poszłam do salunu, tv już grało... Pytam męża: A GDZIE DDTVN?! JEST DZIŚ PIERWSZY WRZEŚNIA! Na co mąż: A wiesz, że WP.PL zmieniło wygląd? A wiesz, że Pieńkowska odeszła z DDTVN?! O MATKO I CÓRKO! Gdyby nie to, że drapieżny ślimak opierdzielił mi kolanko to padłabym na te prawe i podziękowała panu Bogusiowi... Enyłej... Wchodzę na wp.pl i co widzę?! OBRAZKI!!! OD GÓRY DO DOŁU OBRAZKI! Boże zlituj się! Pojawiły się od jakiegoś czasu na wp.pl działy w których zamiast pisać konkrety zamieszczali obrazki w stylu komiksów i tym sposobem próbowali przekazywać wiedzę społeczeństwu! Ale na litość boską! Jeśli wszystko będzie szło ku tak zwanej infografice, czyli przedstawianiu informacji za pomocą komiksów to gdzie do kurwy nędzy dotrzemy?! Zerkałam co jakiś czas na wp.pl, żeby zasięgnąć informacji z kraju i ze świata... Ale zerkam na inne portale i wiecie co? Pierdolę ten wirtualny świat! Zacznę prenumerować papierowe gazety.. To co przedstawia mi internet woła o pomstę do nieba.. To co mogę sobie w necie porobić to chyba tylko pograć w sagę, ciasteczka i inne popierdółki... Ach! I jeszcze popisać sobie czasem na blogu JoeMonstera... I to ma sens, bo jak się człowiek postara to na ciekawą frazę szybko wyskoczy na pierwszych pozycjach w Google. A Wujek Google mnie lubi. (mam nadzieję, że mnie nie zbanują jak na Gastronautach, gdzie wystawiłam subiektywną opinię o knajpie z Lublina)
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi