< > wszystkie blogi

Legalna Blondynka

rzeczy ważne, a czasem takie tam... popierdółki...

Terlikowski vs Szczuka

4 June 2012
 Szczuka!!! Bierz Go!!! 
Dziada!!!

Nie kocham feministek, bo feminizm kończy się w momencie kiedy trzeba wnieść fortepian na ósme piętro... 

Tak właśnie jest!

Teraz o wyciąganiu z szafy potworów i duchów będzie.

Argumenty za i przeciw wychowywaniu dzieci przez pary homo. 




 No dobra, musiałam sobie wyłączyć edytor HTML, bo pod FF wcale się nie pokazuje, a pod chromem działa dopóki się nie zrobi literki "ż".

Jakiś babol moi mili w moim najbardziej ukochanym edytorze FCK.

Ja mam takie pytanie, może głupie ale jednak dla mnie bardzo istotne:
czy można na rzecz JoeMonstera wprowadzić jakąs opłatę i w zamian za to dostać bardziej rozbudowaną wersję FCK do użytku własnego?

Oddałabym miliony... (żartuję oczywiście, bo nie mam milionów, ale chytrusek też nie jestem, jeśli chodzi o wygodę pisania...jeśli zaś problem tkwi w konfigu - służę pomocą :P )


O ja pier... i znów wątek poboczny, rozproszyłam się strasznie, bo złapałam za dolny prawy róg edytora i go chciałam sobie podłużyć... ale wyszedł mi i podłużony i poszerzony, wyszło za krawędź pola przeznaczonego na edytor i teraz co?

Jak znaleźć ten magiczny czuły punkt, którym można przywrócić wielkość okna???

O boziu!
Spuść nogę i kopnij! Miało być o dzieciach...

O dzieciach, które są wychowywane przez pary homoseksualne.

Niektórzy są za.
Inni przeciw.

No dobra, wracam do rzeczy... w sumie to miało być o Dżołanie Krupie... ale program w tv mnie zmotywował do wywodu na temat inny niż kiepsko dobrane staniki.

No.. to poszedł Jancarz po zewnętrznej!


Ludzie nie chcą aby pary homoseksualne mogły zawierać związki i adoptować dzieci.

A ja się pytam: dlaczegóż to?

Bo co?
Bo jak dziecko miałoby dwóch tatusiów, czy dwie mamusie to będzie miało gorzej w życiu?
A niby dlaczego?
Bo że inaczej?

A jebać inność!
Jeśli rodzic jest mądry to będzie umiał przetłumaczyć dziecku, że to, że rodzice nie są tacy jak u wszystkich nie jest czymś szczególnym.
Najważniejsze jest to, żeby w domu panowała miłość.
Jeśli dziecko jest ubrane, najedzone i czuje się kochane to dlaczego mielibyśmy tego ludziom zabraniać?

Terlikowski... stwierdził kilkadziesiąt minut temu w tv, że pewne części ciała nie służą do tego! Do czego? Do seksu analnego pomiędzy facetami???

No na boga!!! A jeśli ja jestem kobietą i mam punkt G w dupie, i znajdę sobie partnera, który mnie będzie stukał tak, że będę szczęśliwa i spełniona to co?

To też zaliczam się do tych nienormalnych i powinni mi zabrać dziecko albo zabronić go mieć?

No skoro tak to ja bardzo poproszę o możliwość podwiązania sobie jajników.
Dlaczego tego zabrania nasze prawo?

Zakładając, że lubię tylko seks analny - znaczy sie jestem dewiantką - skoro jestem dewiantką to w pewnym sensie homosiem - skoro tak to nie powinno pozwolić się mieć mi dzieci - skoro tak TO DLACZEGO, KURWA, ODMAWIA MI SIĘ STERYLIZACJI???
HĘ??

Bądźmy do cholery konsekwentni...

Zabrania się aborcji.
Bo to wielki grzech.

Kościół nakazuje żyć zgodnie z przykazaniami bożymi.

A kto te przykazania wymyślił?
Bóg czy kościół?
(i skąd do cholery nasi księża mają mieć pojęcie o tym jak się żyje w rodzinie? im się tego zabrania, tak? to niech spieprzają na bambus, banany prostować.. )

O właśnie, kolejny wątek poboczny: czy człowiek jest stworzony do tego, żeby żyć w celibacie???
NIE!!! i dlatego księżulki, nie mogąc sobie poruchać kobitek molestują młodych ładnych chłopców!!! a za to powinno się strzelać w tył głowy!!!

... i teraz rozwinęłabym oczywiście wątek poboczny o wczesnym chrześcijaństwie i kościele i o tym jak to było (to jeden z moich małych pierdolców), ale nie zrobię tego, bo zboczyłabym z tematu bardzo... innym razem to zrobię.

Wracając do zakazu aborcji: dlaczego młodym matkom, kobietom, które "zaskoczyły", lub kobietom dojrzałym odbiera się prawo wyboru?

Odbierają nam prawo wyboru jednocześnie zabraniając się zabezpieczać.
Ba! Mało tego... jeśli któraś urodzi w końcu, bo nie udało się inaczej - nie ma żadnego wsparcia od państwa?

No bo co to za wsparcie 50 zeta miesięcznie rodzinnego czy tam dziecięcego?

Gówno wielkie!!!

Można zawsze matce dziecko zabrać i oddać do rodziny zastępczej albo do domu dziecka...

Ale zaraz?
Chyba jakieś nowe ustawy weszły, które stanowią, że domy dziecka będą likwidowane na rzecz rodzin zastępczych, tak?

I tu mamy kolejny kwiatek: nasze państwo potrafi zabrać dziecko rodzicom, którzy są biedni, ale jednak to dziecko kochają i oddaliby za nie wszystko. Tak więc państwo nasze ukochane zabiera dzieci biednym rodzicom i oddaje je na wychowanie innym rodzinom, którym za to wychowanie.. co?
PŁACI!!!

Tak zabierają dzieci i oddają do rodzin zastępczych.
Norma?

Rodzina zastępcza dostaje na jedno dziecko od państwa jakieś cirka 1200+ złotych.
Rodzina biologiczna dodatek i co najwyżej zapomogę z opieki społecznej: 300-500 zł, ale też pod warunkiem, że dochód na głowę w rodzinie nie przekracza trzystacośtam...

To jak jestem debilem matematycznym w żaden sposób nie wychodzi mi 500+trzystacośtam tysiącadwieście.

Pytam znów: o co cho?

Czy nie lepiej by było dać to 1200 potrzebującej rodzinie zamiast obcym i nie odbierać rodzicom dzieci?

Kto te ustawy uchwala?

Czy ten ktoś kto to robi, ma dzieci?

Posłowie mają kieszenie nabite kabzą... i mają zerową empatię!
Nigdy nie postawiliby się w sytuacji takich biednych rodzin, bo po co?
Czy im czegoś brakuje?

Ja nie jestem jakąś mściwą kurwą, ale podobnie jak w przypadku ludzi chorych na SM, życzę któremuś z tych (p)osłów, podobnie skomplikowanej sytuacji życiowej.

Z całego serca!!! A mściwa nie jestem... wcale...



---------------

Wracając do homo....

Uważam, że w domu rodzinnym dla dziecka najważniejsza jest miłość.
A czy rodzice są facetami czy kobietami, czy może standardowo, to nie ma znaczenia.

OD TEGO DO CHOLERY SĄ KLAMKI W DRZWIACH, ŻEBY DZIECIĘ NIE WIDZIAŁO JAK SIĘ RODZICE STUKAJĄ, I TO DOTYCZY TAK SAMO PAR HOMO JAK I HETERO!

Kochane dziecko to szczęśliwe dziecko - dziecko z bidula to dziecko nieszczęśliwe, łaknące miłości, ciepła, dobrego słowa... w bidulu tego nie dostaniesz...

Dlatego uważam, że pary homo powinny mieć możliwość adoptowania dzieci na legalu.

Jeśli się tego zabroni prawem i tak będą to robić!!
Gej stuknie się z lesbijką i heja, podzielimy się pa pałom..

A to dopiero może być niebezpieczne, bo nie ma się pewności czy to nie są świry.

Czy nie lepiej mieć kontrolę nad tym co się dzieje?
Czy wszystko w naszym jebanym kraju musi się dziać w podziemiu??

No na przykład ja: kobieta prawie 40 ... mam dziecko, mój mąż również ma dzieci, nie chcemy więcej!

Ale pociąg seksualny wciąż działa, nie mamy po 90 lat, nie?
Więc dlaczego nie umożliwi nam się sterylizacji?
Dlaczego się tego zabrania?

Ja nie mogę brać pigułek - źle znoszę, tyję i wyglądam jak waleń spermowy wyrzucony na brzeg oceanu... i zaraz w okolicy pojawiają się panowie z Greenpeace i chcą mnie zepchnąć do morza....
Prezerwatywy - odpadają - nic nie czuję i nie dostaję orgazmów - efekt?
Depresja.
Chciałbym sobie ciachnąć jajniki, ale prawo tego zabrania.

I tak w kółko i na okrągło..

można dostać pierdolca..

Gdzieś słyszałam i czytałam jak Klępa wyzwała Czubaszkową od złych czy brzydkich kobiet, tylko dlatego, że ta przyznała się, że usunęła ciążę.

Powiem to: ja też usunęłam. Nie chcę mieć więcej dzieci, bo nie wiem czy potrafiłabym im zapewnić normalne funkcjonowanie.
Dziś jest dobrze, jutro może być inaczej, raz już znalazłam się na życiowym zakręcie i państwo nasze mi nie pomogło.

Więc ja pierdolę serdecznie w dupę takie państwo, które patrzy jaka krew płynie w żyłach mojego dziecka, i na tej podstawie decyduje, czy dać mi na to dziecko pieniążek czy nie.

I przy każdej możliwej okazji będę dymała to nasze kochane państwo w dupę ile wlezie.


I niech mnie cmokną w dupę.
Albo nie...
Na przyjemność trzeba sobie zasłużyć...




























 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi