Jest lekcja, na której nawijasz jak najęty, gadasz, no ogólnie mniej lub bardziej zajmujesz się czym chcesz tylko nie przedmiotem i jest ok. Jednak na następnej lekcji, na której już bardziej Ci zależy, więc super skupiony siedzisz i jestes pochłonięty tą lekcją, jednak inna osoba już mniej na co Ty musisz stać się wielkim "umoralniatorem" i pomijając wszelkie teksty typu "Luuudzie, no cicho bądźcie!!!" z wielkim oburzeniem, robisz coś co działa na mnie jak płachta na byka, mianowicie jest to odgłos "Cśśśśśśś", no po prostu szlak mnie trafia! A poza tym jesli ktoś Cie nie ucisza na lekcji, na której gadasz to Ty nie rób tego na swojej lekcji i niech każdy pilnuje siebie...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą