< > wszystkie blogi

lout, czyli własne zdanie tam i z powrotem

Myślę, mówię i tak w koło.

Samozaparcie nieistniejące (po dłuższej przerwie)

9 February 2012
Nie wazne czy cos sobie postanowisz i tak tego nie zrobisz.
_______________________________________________________ 
 Wszystko pięknie ładnie, ferie mijają, dobiega ich koniec. To już jest mniej optymistyczne, lecz większosć uczniów miała plany systematycznie poswięcać troche czasu na nauke, cos poczytać, cos napisać, z czegos sie przygotować. Niestety na tym sie kończy, ale jak to jest możliwe. Człowiek jest swiadomy, ze musi to zrobić i nawet już chce to zrobić, przeczytać, nauczyć sie. Podchodzi do książki i jak tu nagle cos nie odblokuje sie w głowie i następuje ta obrona własna naszego lenistwa. No jak babkę kocham, czemu ja nie mam zaparcia jak te kujony, choć 20% tego zacięcia co oni mają. Ja wiem, wiem, wiem, zaraz sie zaczną teksty to usiądź i zacznij czytać, no ale do ciężkiego wała kujawsko pomorskiego jakby to było takie proste to by to robili wszyscy...
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi