< > wszystkie blogi

Skiosku&Pokiosku

bo rzeczywistość jest bardziej od fikcji, nawet ta pokioskowa

Pan kominiarz

16 April 2015
- O! Pan kominiarz! Dzień dobry!
- Dzień dobry. Mini Lotka poproszę raz.
Z boku odzywa się klientka, która kreśli kupon:
- Może mi pan szczęście przyniesie?
- Proszę pani, gdybym ja miał szczęście, to bym w totolotka nie grał i nie był kominiarzem, tylko bym na plaży pod palmami ładne dziewczyny macał.
- Z pana taki żartowniś, widzę! Hi Hi Hi! - podśmiechuje się klientka dłonią zasłaniając usta. - To ja może pana złapię za guzik, co?
- Ja pani powiem, za co mnie pani może złapać. Ja będę szczęśliwy, a pani to kto wie, może to przyniesie szczęście. To jak?
Pani nie przestając chichotać poczerwieniała nieco na twarzy, nadała kupon, zapłaciła i wyszła.
Wtedy odezwał się Pan kominiarz:
- Pani wie, ile ja bym miał pieniędzy, gdybym dostawał grosik za każdym razem, jak to mówię?
- Pewnie tyle, że by pan leżał pod plamami i te ładne dziewczyny macał?
- Nie, no aż tyle to nie.
- A zgodziła się któraś pana złapać? Zaaa... no, tego?
- Tajemnica! - puścił oko i wyszedł.

 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi