< > wszystkie blogi

Świat według Pitolka

Przynajmniej nie jesteś mną.

Pitolek geneza

30 May 2015
Witajcie, jako, że jestem tu nowy chciałbym was zapoznać ze swoją zepsutą personą. Na imie mam Olek, ale Sebki spod bloku wołają na mnie Pitolek, dla znajomych Oluś (gdybym ich miał).
Znalazłem się na tej stronie, bo czytałem w sieci, że to taka Sympatia, tylko dziewczyny są tu chętniejsze i bardziej zdesperowane, więc nie patrzą na stan majątkowy, co mi bardzo pasuje. Parę słów o mnie, mieszkam z mamą i moim kotem Purclem, kariera póki co przede mną, więc spokojnie dziewczyny, jeszcze się wyrobie. Moja mama, tak naprawdę nią nie jest, jest moją macochą, bo moi rodzice zginęli w wypadku, gdy miałem 7 lat, jechali z wizytą do mojej babci na wieś, ale na zakręcie mieli zderzenie z pijanym traktorzystą. Przybrana mama z tego, co się dowiedziałem była utrzymanką ojca, gdy jeszcze studiowała, nie wiem co z nią robił, ale musiało być ostro, bo po jego śmierci konkretnie odwaliło jej na punkcie kościoła i religii. Pewnie syndrom Sztokholmski zadziałał, bo przygarnęła mnie zaraz po śmierci rodziców. Ostatnie moje wspomnienie związane z rodzicami jest dość traumatyczne. Pewnej nocy nie mogłem zasnąć, bo słyszałem dziwne dźwięki, więc postanowiłęm poszukać rodziców, po drodze do ich sypialni, zobaczyłem, że drzwi łazienki są uchylone, a w łazience pali się światło, więc niepewnym ruchem powoli uchyliłem drzwi, to co ujrzałem wprawiło mnie w osłupienie, tata leżał na dywaniku na podłodze, a matką klęcząc nad nim onanizowała go, stawiając mu równocześnie kupe na klacie, gdy balas upadł z głuchym plaskiem, ostrożnie odszedłem od drzwi, a później biegłem z płaczem do swojego pokoju, reszte nocy spędziłem płacząc pod łóżkiem. Myślę, że to przykre wydarzenie mogło odcisnąć jakieś piętno na mojej psychice, pytanie brzmi jakie. To chyba tyle na dzisiaj, już dość o mnie, może wy mi coś napiszecie o sobie, dziewczyny?
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi