Pewne spokojne popołudnie Klient(K) całkiem porządnie ubrany facet koło 40. Ja (J).
K: Przepraszam, poszukuje kabla do ładowania telefonu.
J: Dzień dobry, oczywiście, jaka końcówka ?
Klient wyjmuje i pokazuje telefon.
J: Standardowe microUSB, proszę za mną.
Prowadzę klienta pod półkę z kablami, wskazuje.
J:Najtańszy kosztuje X zł (podaje klientowi). Droższe są tutaj i tutaj.
Klient uważnie studiuje cały kabel przez chwilę, po czym oddaje mi go i komunikuje.
K: Końcówka się zgadza, ale potrzebuje inne wejście.
Po tych słowach ściągam policzki, szykuję kamienną twarz, wiem że zaraz usłyszę coś ciekawego.
J: Jakie ?
K: Na LPT.
(LPT - takie szeeerokie wejście stosowane dawniej w drukarkach, dziś stosowane w drukarkach do faktur, innymi słowy nie ma czegoś takiego.)
J: Niestety nie mamy aktualnie takich kabli w ofercie.
( Jestem nauczony doświadczeniem, że próby tłumaczenia że czegoś takiego nie ma w 50% przypadkach kończą się komentarzami "pan się nie zna", bądź "robisz pan ze mnie idiotę".)
K: Jak to nie macie ! W każdym sklepie są takie kable !
J:W galerii jest Saturn, można tam zapytać.( A co tam, niech też się chłopaki pośmieją)
K:Byłem tam też nie mają, kazali tu zapytać. (w każdym sklepie są co :P)
K: Pan mi pokaże gdzie są kable, sam poszukam.
(Patrzę na klienta, stoimy koło półki z kablami, przed chwilą mu je pokazywałem).
J: Tutaj - mówię ze spokojem - w czymś jeszcze można pomóc ?
K:Nie.
Parę chwil później widziałem że wychodził kręcąc głową i mamrocząc coś po nosem.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą