< > wszystkie blogi

rogalny's absurdlog

Przypowieść o kliencie hipermarketu

Kabel USB

7 June 2015

Pewne spokojne popołudnie Klient(K) całkiem porządnie ubrany facet koło 40. Ja (J). K: Przepraszam, poszukuje kabla do ładowania telefonu. J: Dzień dobry, oczywiście, jaka końcówka ? Klient wyjmuje i pokazuje telefon. J: Standardowe microUSB, proszę za mną. Prowadzę klienta pod półkę z kablami, wskazuje. J:Najtańszy kosztuje X zł (podaje klientowi). Droższe są tutaj i tutaj. Klient uważnie studiuje cały kabel przez chwilę, po czym oddaje mi go i komunikuje. K: Końcówka się zgadza, ale potrzebuje inne wejście. Po tych słowach ściągam policzki, szykuję kamienną twarz, wiem że zaraz usłyszę coś ciekawego. J: Jakie ? K: Na LPT. (LPT - takie szeeerokie wejście stosowane dawniej w drukarkach, dziś stosowane w drukarkach do faktur, innymi słowy nie ma czegoś takiego.) J: Niestety nie mamy aktualnie takich kabli w ofercie. ( Jestem nauczony doświadczeniem, że próby tłumaczenia że czegoś takiego nie ma w 50% przypadkach kończą się komentarzami "pan się nie zna", bądź "robisz pan ze mnie idiotę".) K: Jak to nie macie ! W każdym sklepie są takie kable ! J:W galerii jest Saturn, można tam zapytać.( A co tam, niech też się chłopaki pośmieją) K:Byłem tam też nie mają, kazali tu zapytać. (w każdym sklepie są co :P) K: Pan mi pokaże gdzie są kable, sam poszukam. (Patrzę na klienta, stoimy koło półki z kablami, przed chwilą mu je pokazywałem). J: Tutaj - mówię ze spokojem - w czymś jeszcze można pomóc ? K:Nie. Parę chwil później widziałem że wychodził kręcąc głową i mamrocząc coś po nosem.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi