Jako, że nadal nie działa upload jak wcześniej zwykły link. Zima w stolicy jest dość specyficzna. Jak pewnie pisałem wcześńiej nie ma tu praktycznie śniegu. Po dwóch latach życia tutaj o śniegu słyszałem tylko z legend od szkotów. Śnieg przez cały okres mojej obecności tutaj padał może z 10 minut. Ale chwila śniegu to już idealny powód, żeby na ulicę wyjechały piaskarki. Cholera wie po co. Może boja sie ,że się poślizgną na suchym asfalcie. W każdym razie ruch w niekórych miejscach podobno ograniczony bądź uniemożliwiony. CZęść szkół zamknięta. Niektórzy ludzie nawet do pracy nie przyszli. WTF?! Nie przypominam sobie, żeby przy -20 stopniach w polsce ktokolwiek kiedykolwiek pomyślał, żeby zadzwonić do szefostwa i powiedzieć, że "dzisiaj mnie nie bedzie bo spadł śnieg i jest zimno". Tak, tu też spadł...w górach... Które są oddalone od centrum o dobre 3 godziny piechotą... Z resztą można zobaczyć. Na zdjęciu jedna z ulic, a w tle ww ośnieżone góry... Nie mam pojecia jak oni tyle przetrwali z takim nastawieniem...
http://vader.joemonster.org/upload/ryj/s_1605368528092ddIMG_20170224_092804.jpg
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą