fulmar's blog

Potwornie absurdalny blog

Re: Spotkanie

26 May 2020
Z tej beczki - autentyk.

Mama moja wiele lat temu jedzie gdzieś w dal pociągiem sypialnym. Ma więc współpasażerkę. I opowiada jej dowcip:

- Czy jest pan Piórkowski?
- Szczypiórkowski.
- Przepraszam, przyjdę później.

Zero uśmiechu. Cóż.


Jakiś czas później - kontrola paszportów. Pogranicznik bierze paszporty, za jakiś czas wraca.
- Która to pani Piórkowska?

Ale się polubiły.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi