< > wszystkie blogi

Komentarz Rzeczywistości

Do what is Right, not what is Easy.

Szczepieni

2 December 2020
Czy dożyjemy czasów gdy pojęcie "szczepieni" będzie przepustką do przywilejów społecznych ?
Od pewnego okresu doświadczamy wzmożony ruch środowisk anty- naukowych . Płaskoziemcy, Chemtrailowcy, Anty-szczepionkowcy, Anty- covidowcy, Anty- anty ... Mnogość tych grup może przyprawić o zawrót głowy. Dlaczego w dobie rozkwitu nauki oraz znaczenia wiedzy do głosu dochodzą tak nieliczne "obozy anty-" ?

Przy coraz donioślejszych wiadomościach i planowanych szczepieniach, w przestrzeni informacyjnej pojawia się duża liczba głosów o podjęciu decyzji o nie szczepieniu. Z drugiej strony pojawiają się pomysły, by aktywność w sferze społecznej (wydarzenia kulturowe/sportowe), co niby ma być łamaniem ich praw. Przyjmując, że odporność stadna zaczyna się od 70% społeczeństwa, jeśli kilkanaście (pomijam osoby z przeciwwskazaniami zdrowotnymi) procent Polaków podejmie decyzję o nie szczepieniu, wysiłek pozostałej części pójdzie na marne (replikacja/mutacja wirusa). Czy tego nie można podciągnąć po łamanie moich praw ? Często są przytaczane pomysły, że szczepionka jest słabo przebadana, lub za krótko wytwarzana. Cóż, gdy do wykonania zadania zaprzęgnięte jest większość światowej przedmiotowej mocy przerobowej oczywistym jest, że czas realizacji drastycznie spada. Argumentów o czipach, planie Gatesa czy innych znanych z ruchów antyszczepionkowych nawet nie podnoszę, bo są śmieszne. Jedynym zrozumiałym, lecz nie akceptowanym, argumentem przeciw jest strach przed nieznanym czy wyjście poza strefę komfortu. Jest to tak naprawdę test na człowieczeństwo. Pomijam hasła, że naród już jest podzielony, bo polityka. Możemy się różnić w poglądach, możemy się różnić w własnych idach, ale nadrzędna powinna być troska o naród, czyli drugiego Polaka. Gdy tego nie ma, nie ma Polaków. Nie ma Polski. Jest zbitek mieszkańców danego obszaru. I obecne wydarzenia świadczą niestety o tym, że w tym przypadku jesteśmy świadkami takiego obrotu spraw.

W moim odczuciu szczepienia powinny być obowiązkowe. Wiem, że nasz rząd pokazał, że nie potrafi zarządzać, nie mówiąc o sytuacjach kryzysowych, ale w tym przypadku jest tylko dystrybutorem. Decyzja o obowiązku szczepień pozwoliłoby zagwarantować powrót do normalności. Bez odporności stadnej nie ma nawet co marzyć o świecie z przed pandemii.

I mówimy o perypetiach lokalnie. W Polsce. A co dopiero na świecie ...
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi