< > wszystkie blogi

Z sejfu Nowego Ruskiego

Humor rosyjski i być może inne opowieści

Humor rosyjski (2346)

22 March 2015
I. Przysłowiowy

Przysłowia tłumaczone na korpogadkę:

Niestandardowe metody leczenia skolozy metodą odprawienia usług rytualnych - garbatego mogiła wyprostuje
Binarny charakter prognozy kobiety będącej na utrzymaniu funduszu emerytalnego - na dwoje babka wróżyła.
Problematyka transpotu cieczy w naczyniach o nieciągłej strukturze - nosić wodę rzeszotem
Optymalizacja pracy zaprzęgowego środka transportu związana z usunięciem najbardziej kłopotliwej jednostki ładunku - baba z wozu, koniom lżej
Ambiwalentna natura impulsów nerwowych hamująca proces decyzyjny - i chciałby, i boi się.
Brak możliwości naruszenia związków przyczynowo-skutkowych w organizacji procesu edukacyjnego na ptasiej fermie - jajka kur nie uczą.

II. Nawigacyjny

- Kochanie, bawiłaś się nawigacją?
- Tak, byłam ciekawa, jak dojechać do Rostowa.
- To cię, blad', pozdrawiam z Rostowa!

III. Finansowy

W funduszu emerytalnym są pieniądze tylko na najlepszych urzędników.
Na emerytów - już nie ma.

IV. Babski

- Czy ja mam duże uszy?
- Nie.
- A krzywe zęby?
- Nie.
- To czemu stale mówisz do mnie per "mój zajączku"?!

V. Lekarski

U psychiatry:
- Z czym pan do mnie przychodzi?
- Stale słyszę szydercze głosy.
- To znaczy?
- O, znowu.

VI. Gadhowy

- Panie doktorze, mam zawyżony poziom samooceny.
- Spróbujemy to naprawić.
- Ha, arogancki dupku, myślałeś, że sam jeszcze tego nie próbowałem?!

VII. Palący

- Towarzyszu majorze, pozwólcie wyjść na papierosa.
- Odmawiam.
- Towarzyszu majorze, ale już miesiąc cierpię...
- No dobrze, tylko się ciepło ubierzcie.
Tak Rosjanie wymyślili spacer kosmiczny.

VIII. Prezesowski

Idzie prezes dużej firmy ulicą, kiedy łapie go za rękaw żulik i mówi:
- Prezesie, pan da 100 rubli!
- A na co?
- Kupię wódki, narąbię się i będę spać pod płotem.
Prezes wyciąga komórkę i dzwoni do kadrowej:
- Halo? Proszę wywalić głównego księgowego, ja tu uczciwego człowieka znalazłem!

IX. Pedałowy

Pracuję w sklepie sportowym. Z tydzień temu facet kupił rower, był bardzo zadowolony. Następnego dnia wrócił i kupił rękawiczki, bo miał dłonie obtarte od kierownicy. Kolejnego dnia przyszedł z bandażem na ręce i kupił ochraniacze na łokcie. Kolejnego dnia przyszedł utykając i kupił nakolanniki.
Od tej pory go nie widziałem. Chyba po kask już nie przyjdzie.

X. Sklepowy

W sklepie "Świat dywanów":
- Poproszę jeden dywan.
- A pan co taki ponury? Zwłoki pan będzie zawijać?
- Dwa dywany.

:peppone
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi