< > wszystkie blogi

Rozstanie, żałoba. Jak zapomnieć o facecie ?

6 December 2016
Od wieków tak się dzieje, że ludzie szukają swojej drugiej polówki, ale żeby ją znaleźć niestety często musimy przejść przez gehennę rozstań. Bo gdy nawet wydawało nam się, że już jesteśmy tak blisko i w końcu możemy spać spokojnie, to niestety, okazuje się, że tylko my tak uważamy, a nasza rzekoma duga połowa odchodzi.
Musisz uświadomić sobie, że to nie był jednak ten jedyny i troszkę podkarmić swoje serce nadzieją o księciu z bajki, musisz sobie wmówić, że nie był cię wart. Choć dodatkowo proponuję terapię polegającą na wypisaniu na kartce wszystkich jego cech charakteru, czy też sytuacje, które utwierdzą cię w przekonaniu, że jednak nie był cię wart. Choćby był brudasem, zwracał ci uwagę przy wszystkich, pił za dużo alkoholu. Na pewno wiele masz mu do zarzucenia, w ten sposób obalasz jego mit ideału, i po prostu prościej pogodzisz się ze stratą. Z pewnośćią musisz swój ból i żal wypić i wypłakać, dobrą terapię grupową organizują siostra czy też przyjaciółka, ale nie przeginaj. Żebyś nie stała się Zombi, czyli osobą chodzącą po imprezach i opowiadającą wszystkim o swoim wielkim bólu i o wielkim dupku, który miał czelność Cię zostawić. Bo delikatnie mówiąc możesz zostać potraktowana jak wariatka, a ludzie zaczną cię omijać, a co dla niektórych możesz stać się obiektem drwin i niewybrednych docinek. Więc przestań użalać się nad sobą, bo to prosta droga na oddział zamknięty. Ciekawym sposobem na wymazanie z pamięci byłego jest umówienie się z jego klonem, i to wcale nie jest kiepski żart. Wbrew pozorom działa świetnie i uzmysławia, że kobiety są również wzrokowcami. Dlatego właśnie wybieramy mężczyzn podobnych do ojców, braci, właśnie po to, aby nie czuć tak wielkiej różnicy. Dodatkowo są same plusy takiej sytuacji, po pierwsze poznajemy nowych ludzi, masz coraz mniej czasu i chęci na rozmyślanie o byłym, a czemu, bo przyszło nowe. A terapia winem i egzorcyzmy przyjaciółki będą zbędne. Choć podobno czas leczy rany, to można go jednak oszukać, a z drugiej strony, po co płakać po kimś, kto nas nie chciał, albo nie był nasz wart. Ewa Kalina
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi